Zakaz wstępu do lasu już wprowadzony. Nadleśnictwo apeluje. "Prosimy o rozwagę"

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl // Facebook / Nadleśnictwo Jugów - Lasy Państwowe


Mieszkańcy całej Polski są wstrząśnięci skalą zniszczeń spowodowanych weekendowymi nawałnicami. Ofiarami stały się między innymi rezerwaty przyrody, które na ten moment musiały zostać zamknięte do odwołania. W niektórych miejscach prace naprawcze mogą potrwać choćby do dwóch tygodni.
Mieszkańcy województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego wciąż walczą z powodziami. W niektórych częściach wspomnianych terenów Rada Ministrów postanowiła ogłosić stan klęski żywiołowej. Na szczęście są też miejsca, gdzie sytuacja zaczęła się poprawiać. W tych rejonach rozpoczęto prace naprawcze, ponieważ woda wyrządziła sporo zniszczeń. Jednym z nich są lasy należące do Nadleśnictwa Jugów na Dolnym Śląsku. Wiemy, kiedy będzie można wrócić na ścieżki.


REKLAMA


Zobacz wideo Stronie Śląskie zalane przez wielka wodę. Ogromna skala zniszczeń


Wielkie powodzie w Polsce. Coraz więcej lasów zostaje objętych zakazem wstępu
W związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją związaną z powodziami w Polsce wiele miejsc, do których na co dzień przybywali turyści, zdecydowało się na tymczasowe zamknięcie. W głównej mierze są to rezerwaty przyrody i lasy, na których terenie doszło do poważnych uszkodzeń drzew, kładek i przejść umożliwiających pieszym bezpieczne przemierzenie trasy. Ze zniszczeniami muszą zmierzyć się między innymi pracownicy Nadleśnictwa Jugów, którzy w związku ze skalą nieszczęścia, jakie opanowało te tereny, zostali zmuszeni do wydania tymczasowego zakazu wstępu do lasu.


Wiele drzew jest wywróconych ponieważ gleba jest namoknięta, lokalnie mogą występować osuwiska skarp. Drogi leśne są zniszczone i nieprzejezdne


- czytamy w poście opublikowanym w poniedziałek (16 września 2024 roku). Szlaki turystyczne oraz wejście do lasu zostały objęte zakazem na kolejne dwa tygodnie - do poniedziałku 30 września.


Prosimy o rozwagę i dostosowanie się do zakazu


- dodają pracownicy Nadleśnictwa Jugów. Nie jest to jednak jedyne nadleśnictwo, które tymczasowo zadecydowało o zamknięciu tras.


Dolny Śląsk - powódź. KPN otwiera niektóre ścieżki dla turystów
W kwestii mniejszych terenów objętych zakazem, na liście znalazły się również lasy komunalne znajdujące się w okolicach Góry Świętej Anny. Rozporządzenie wydał sam burmistrz Nowej Rudy. Krytyczna sytuacja wciąż utrzymuje się w niektórych częściach Karkonoskiego Parku Narodowego, gdzie jeszcze wczoraj wszystkie szlaki były objęte stanowczym zakazem wstępu. Jednak pod koniec dnia w mediach społecznościowych pojawił się komunikat o przywróceniu do użytku niektórych tras od 17 września 2024 roku.


Od wtorku Karkonoski Park Narodowy będzie ponownie dostępny dla turystów. Prosimy o zachowanie ostrożności, szlaki są śliskie i błotniste, na wielu z nich jest uszkodzona nawierzchnia lub ciągle jest sporo wody. Ze względów bezpieczeństwa pozostają zamknięte następujące odcinki szlaków: - zielony - Ścieżka nad Reglami na odcinku od Jakuszyc do Hali Szrenickiej oraz dalej od Mokrego Rozdroża do szlaku czarnego Petrówki i dalej od skrzyżowania ze szlakiem czerwonym przy schronisku Odrodzenie do Pielgrzymów; - zielony na odcinku od górnej stacji wyciągu na Szrenicę do Mokrej Przełęczy; - niebieski - Czeska Ścieżka, na odcinku od granicy KPN do szlaku czerwonego; - czerwony na odcinku od skrzyżowania ze szlakiem czarnym na granicy KPN do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim przy granicy KPN; - żółty na odcinku od Mokrego Rozdroża do Śnieżnych Kotłów; - niebieski na odcinku od Obniżenia pod Śmielcem do granicy KPN; - niebieski na odcinku Koralowa Ścieżka od Czarnej Przełęczy do III drogi; - czarny na odcinku od III drogi do Jaworowej Łąki; - niebieski przez Kocioł Małego Stawu na odcinku od Koziego Mostku do schroniska Samotnia. Uwaga dojście do Domku Myśliwskiego przez mostek na Łomnicy jest niedostępne; - czerwony na odcinku od Domu Śląskiego do schroniska Nad Łomniczką; - Wodospad Kamieńczyka


- czytamy.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału