Zakaz handlu w niedzielę - kompromis w Sejmie i groźba weta Prezydenta

1 tydzień temu
Zdjęcie: foto Adobe Stock


Koalicja Obywatelska (KO) podczas kampanii wyborczej zapowiedziała zmiany w handlu. Postulat nr 21 znalazł się wśród „100 konkretów na 100 dni rządów”.

- Zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne - obiecywała KO.

Obecnie, na mocy ustawy z 2018 roku, handel jest zabroniony. W ciągu roku sklepy są otwarte tylko w kilka niedziel (w 2025 roku będzie to 8 dni). Zakaz nie obejmuje np. stacji paliw, aptek czy placówek prowadzonych przez właściciela.

Argumenty za utrzymaniem ograniczeń

Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele uzasadniano przede wszystkim względami społecznymi oraz pracowniczymi. Związki zawodowe argumentowały, iż pracownicy handlu potrzebują prawa do odpoczynku i spędzenia czasu z rodziną. Zaznaczano, iż praca w niedzielę negatywnie wpływa na życie prywatne.

Zwolennicy zakazu wskazywali także, iż ograniczenie handlu może służyć wzmocnieniu więzi rodzinnych oraz małym sklepom, które zyskają na ograniczeniu konkurencji ze strony sieci handlowych w dzień wolny.

Propozycja liberalizacji: dwie niedziele i 200% płacy

Koalicja rządząca uważa, iż zakaz nie przyniósł oczekiwanego wsparcia dla małych sklepów.

- W latach 2014-2023 liczba placówek handlowych w Polsce zmalała o 33,5 tys., a w samym 2023 roku zamknięto 3 tys. sklepów. Ostatnie lata są natomiast czasem rozkwitu wielkich sieci handlowych, zwłaszcza dyskontowych - dzięki agresywnej strategii marketingowej i cenowej oraz długim godzinom otwarcia udało im się skłonić potencjalnych klientów do robienia zakupów w piątki i soboty - zwracają uwagę autorzy projektu nowelizacji ustawy w sprawie zniesienia ograniczenia handlu w niedzielę.

W obliczu tych danych oraz podzielonej opinii publicznej (46% za zniesieniem zakazu, 44% za utrzymaniem), rząd proponuje rozwiązanie kompromisowe. Projekt zakłada handel dozwolony w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca.

Zmienią się również warunki pracy. Nowe przepisy mają zapewnić pracownikom:

  • 200% wynagrodzenia za pracę w niedzielę
  • dzień wolny w ciągu 6 dni przed lub po niedzieli
  • co najmniej dwie wolne niedziele w miesiącu

- Proponowane rozwiązanie ma więc charakter kompromisowy - zgoda na częściowe niedzielne otwarcie sklepów wraz z wyższymi wynagrodzeniami dla pracowników pozwolą pogodzić interesy klientów chcących robić zakupy oraz pracowników. Warto też pamiętać, iż z możliwości pracy w niedzielę korzystają też osoby, które ze względu na naukę nie mogą pracować w inne dni tygodnia - np. studenci chcący choćby częściowo pokryć koszt życia w mieście akademickim - czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji.

Przyszłość ustawy: blokada Prezydenta

Projekt nowelizacji przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie 28 czerwca 2024 roku. Dokument czeka teraz na prace w sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju. Nie wyznaczono terminu kolejnego czytania.

Dalszy los ustawy jest zagrożony. Prezydent Karol Nawrocki wcześniej zobowiązał się wobec NSZZ „Solidarność” do utrzymania ograniczeń. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż skorzysta z prawa weta. Odrzucenie weta wymaga większości 3/5 głosów w Sejmie. Przy obecnym poparciu dla projektu osiągnięcie tej większości będzie bardzo trudne.

https://rawicz24.pl/praca/nowa-prezes-wodociagow-gminnych-w-pakoslawiu-ma-doswiadczenie-i-konkretne-plany/5uP4wDmHEagIIXD9xovh
Idź do oryginalnego materiału