Święta, a wraz z nimi magiczny czas wręczania prezentów, mamy już za sobą. Tymczasem pozostał jeszcze jeden, nieodpakowany prezent od Spółdzielni Batorego. Tak, to podwyżka czynszu! Kto zgadnie, która to od czasu przejęcia sterów spółdzielni przez Renatę Okoń?
Uwaga! Otóż jest to już TRZECIA podwyżka od września 2024 r., co stanowi podwyżkę średnio co półtora miesiąca. Mało tego, niektórzy mieszkańcy otrzymają niebawem podwyżkę w zakresie funduszu remontowego. Takiej skali podwyżek nie było w tej spółdzielni chyba nigdy.
Podwyżka czynszu, która wejdzie w życie 1 stycznia dotyczy podatku od nieruchomości, ubezpieczenia nieruchomości oraz odpłatności za wywóz nieczystości. Jak informują mieszkańcy Spółdzielnia tłumaczy się wielkimi literami, iż są to podwyżki niezależne od niej. No tak bo przecież podwyżkę zafundowały nam krasnoludki, a nie radni miejscy od Włodarskiego (Tu macie ich nazwiska i zdjęcia).
Warto tu przypomnieć, iż Renata Okoń wywodzi się z komitetu burmistrza i była jego radną. Obecnym partnerem zastępcy Włodarskiego jest pracownik spółdzielni. To ten człowiek (opisywany przez wazeliniarzy burmistrza jako „szary mieszkaniec”) zgłosił wniosek o odwołanie poprzedniego zarządu.
No to teraz popatrzcie, jak to wygląda w liczbach. Jak wskazuje jeden z członków spółdzielni, do czerwca (a więc do czasu zarządzania spółdzielnią przez poprzedni zarząd) jej czynsz za 3 osoby w mieszkaniu wynosił 912 zł. Od 1 stycznia czynsz wynosił będzie aż 1021 zł! Jest to wzrost o 109 zł w przeciągu niecałych 4 miesięcy. Pierwsza podwyżka została zafundowana spółdzielcom już pod koniec września. Jak widać jest to wzrost o ponad 10%. Uśmiechnijcie się. Najważniejsze, iż Fijałkowski nie rządzi.
Pewnie zastanawiacie się też jakie środki, dotacje, granty pozyskała Renata Okoń przez kilka miesięcy swoich rządów? No jakby to powiedzieć… Kurtyna!
Pewnie myślicie sobie, iż za tą serię podwyżek dostaniecie coś w zamian. Być może jakość usług w spółdzielni się poprawi? Otóż jestem przekonany, iż Wy nie dostaniecie niczego, natomiast pracownicy spółdzielni, a szczególnie wazeliniarze obecnej prezes dostali hojne podwyżki. Można powiedzieć, iż wszyscy dostali jakieś podwyżki. Mieszkańcy czynszów, a pracownicy pensji.
To jeszcze nie koniec, bo na koniec mam dla Was tradycyjną „wiśniówkę” na torcie. Jak przekazali mieszkańcy, obecna prezes wypłaca pracownikom dodatek związany z odśnieżaniem już od kilku miesięcy. Czy widzieliście śnieg w Łęcznej w ostatnich tygodniach?
Uśmiechajcie się szeroko! Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!