47-letnia Beata Klimek zaginęła ponad miesiąc temu. Okazuje się, iż kobiecie mogło nie stać się nic złego – jest aktywna w social mediach. Przynajmniej tak twierdzi jej mąż. Beata Klimek zniknęła Beata Klimek ze wsi Poradz (woj. zachodniopomorskie) zniknęła 7 października. Ostatnia osoba, która ją widziała, wspomina, iż 47-latka odprowadziła dzieci na autobus jadący do ich szkoły, potem jednak… rozpłynęła się w powietrzu. Wiele osób uważa, iż coś jej się stało – może ktoś ją porwał lub choćby zabił. Tyle iż prawda może być… dziwniejsza. — Ludzie myślą, iż moja żona nie żyje. Ale ona daje ślady swojego istnienia. 23 października była aktywna na TikToku. Teraz — 7 i 8 listopada, znowu była aktywna na TikToku. To co? Ktoś na jej konto wchodzi? I policja o tym wie. Ludzie myślą, iż to ja wchodzę na jej konto. A to nieprawda, bo ja choćby nie wiedziałem, iż ona ma konto na TikToku — powiedział „Faktowi” Jan Klimek, mąż zaginionej. Para miała się rozwieść – pan Jan żyje już z nową partnerką, Agnieszką B. — To nieprawda, iż ona nie żyje. Taka osoba, która wychodzi z domu i znika, nie robi tego pod wpływem chwili. Ona to planuje. Ona planuje. Nie wiem,