Europa i świat Zachodu znalazły się w punkcie zwrotnym. Kryzys migracyjny, słabnąca pozycja USA w globalnej polityce, wojna na Ukrainie i postępująca destrukcja cywilizacji europejskiej sprawiają, iż nie ma już miejsca na polityków, którzy zamiast bronić interesów własnych krajów, ślepo podążają za decyzjami globalistycznych elit. Dziś potrzebujemy silnych przywódców – ludzi takich jak JD Vance czy Karol Nawrocki, a nie miękkich, posłusznych wykonawców woli Berlina i Brukseli pokroju Rafała Trzaskowskiego.
Tak, ten facet mogły zastąpić całą obrzydliwą, dewastującą Europę Komisję Europejską. pic.twitter.com/uZ51uxvwiK
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) February 15, 2025
Polityka uległości prowadzi do upadku Zachodu
Przez ostatnie dekady Europą i USA rządzili politycy, którzy bardziej troszczyli się o swoje kariery w międzynarodowych strukturach niż o dobro swoich obywateli. To oni odpowiadają za dopuszczenie do masowej migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu, za politykę „zielonego ładu” niszczącą europejskie gospodarki oraz za rozbrajanie Zachodu zarówno w sferze militarnej, jak i kulturowej.
Donald Tusk, Rafał Trzaskowski czy Emmanuel Macron to politycy wyhodowani w systemie grantów, stypendiów i międzynarodowych fundacji, które od lat próbują podporządkować Europę interesom globalnych elit. To nie są liderzy, którzy stawiają na pierwszym miejscu suwerenność swoich państw – to politycy gotowi oddać decyzje o przyszłości narodów w ręce biurokratów z Brukseli i korporacyjnych lobbystów.
Nie przypadkiem wielu z nich korzystało w przeszłości ze wsparcia takich organizacji jak Open Society Fund George’a Sorosa. Dzięki „edukacji” w duchu liberalnej utopii dziś są idealnymi wykonawcami scenariusza niszczenia narodowych państw, likwidacji granic i promowania polityki multikulturalizmu, który jest w istocie niczym innym, jak demontażem europejskiej tożsamości.
JD Vance i Karol Nawrocki – nowa jakość w polityce
Na szczęście coraz więcej państw dostrzega zagrożenie i wybiera liderów, którzy stawiają na siłę, bezpieczeństwo i suwerenność. Przykładem jest JD Vance, wiceprezydent USA, który podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wprost uderzył w europejskie elity, wskazując, iż to one odpowiadają za rozpad Zachodu. Mówił o cenzurze, ataku na chrześcijaństwo i marginalizowaniu woli obywateli – rzeczach, o których „europejscy demokraci” nie chcą choćby wspominać.
Z kolei w Polsce mamy kandydata na prezydenta – Karola Nawrockiego – który jest gwarantem obrony naszej suwerenności. W przeciwieństwie do Trzaskowskiego, który od lat powtarza unijne frazesy, Nawrocki nie ugnie się przed brukselską presją, nie zgodzi się na pakt migracyjny i nie pozwoli na dalsze podporządkowywanie Polski Berlinowi.
Nawrocki króciutko z kabareciarzem Trzaskowskim: pic.twitter.com/tbKAZZiJJv
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) February 9, 2025
Trzaskowski? Kandydat idealny dla Niemiec i Brukseli
Nie można mieć złudzeń – Rafał Trzaskowski nie jest politykiem propolskim. W mojej opinii jego misją jest reprezentowanie interesów tych, którzy chcą uczynić Polskę słabym, podporządkowanym państwem zależnym od unijnych decyzji. To człowiek, który popierał przyjęcie euro (czyli oddanie kontroli nad naszą walutą do Frankfurtu), sprzyjał polityce otwartych granic, a w czasach kryzysu na polsko-białoruskiej granicy jego koledzy atakowali polskie służby.
To on dziś mówi o „szacunku dla munduru”, choć kilka lat temu jego partia nazywała Wojska Obrony Terytorialnej „armią amatorów”. To człowiek, który pozuje na nowoczesnego lidera, ale tak naprawdę jest idealnym kandydatem… dla Niemiec i eurokratów, którzy chcą, by Polska nie stawiała oporu wobec unijnych eksperymentów.
Widziałem chyba we wszystkich europejskich językach całe przemówienie JD Vanca, ale po polsku nie. Nie wiem czy pl tv transmitowały.
No to pobrałem i dodałem polskie tłumaczenie. pic.twitter.com/Xp4D7fWMBz
— ł . (@dziennikarz) February 14, 2025
Zachód musi się obudzić – czas na prawdziwych liderów
Dziś nie ma miejsca na miękką politykę, podążanie za utopiami i podporządkowywanie się unijnym dyrektywom. Jeśli Zachód ma przetrwać, potrzebuje liderów twardych, zdecydowanych i wiernych swoim narodom.
JD Vance w USA, Karol Nawrocki w Polsce – to politycy, którzy mogą zatrzymać destrukcyjny kurs globalnych elit. Europa musi się obudzić, zanim będzie za późno. Wybór jest prosty – suwerenne, silne państwa czy poddaństwo wobec Berlina i Brukseli. Nie możemy pozwolić, by przyszłość naszego kraju była w rękach ludzi takich jak Trzaskowski!
Fragment historycznego przemówienia JD Vance’a w Monachium:
,,Zagrożeniem, które najbardziej mnie martwi w kontekście Europy, nie jest ani Rosja ani Chiny, ale niebezpieczeństwo, które wychodzi od wewnątrz – czyli wycofywanie się Europy ze swoich najbardziej fundamentalnych wartości, dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi”.