Co powiedział szef NATO: Mark Rutte podczas debaty z europosłami poruszył temat wydatków na obronność. Sekretarz Generalny NATO podkreślił, iż może wystąpić konieczność podniesienia minimalnego progu do 3,6 lub 3,7 proc. PKB. Ponadto zaznaczył, iż jeżeli wydatki na obronność nie wzrosną, Europejczycy mogą "zacząć uczyć się rosyjskiego lub wyjechać do Nowej Zelandii". - Teraz jesteśmy bezpieczni, ale za cztery czy pięć lat możemy już nie być - ocenił.
REKLAMA
Odpowiedź Kremla: Na tę wypowiedź zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jego rzeczniczka, Maria Zacharowa, podczas czwartkowej (16 stycznia) konferencji prasowej ironicznie stwierdziła, iż mieszkańcy Unii Europejskiej i państw NATO powinni uczyć się rosyjskiego, bo "jest to wspaniały język". - Z mojej strony chciałbym doradzić członkom UE i NATO, aby już teraz zaczęli się uczyć rosyjskiego. Mogą to zrobić za darmo, a mogą na to przeznaczyć dowolny procent PKB swoich krajów, ile będą chcieli - powiedziała.
Zobacz wideo Duda spotkał się z Zełenskim w Warszawie. "Rosja powinna ponieść koszty odbudowy Ukrainy"
Co jeszcze mówiła Zacharowa: - Język rosyjski jest cudowny - podkreśliła Zacharowa. Wspomniała też, iż jest to jeden z języków urzędowych Organizacji Narodów Zjednoczonych i "powstają w nim dzieła stanowiące integralną część światowej klasyki kulturowej". - Nie widzę powodu, żeby się go nie uczyć - dodała.
Więcej o wypowiedzi Marka Rutte przeczytasz w tekście: "Wzrost wydatków na obronność albo nauka rosyjskiego. Mocny apel szefa NATO do państw UE".Źródło: RIA Novosti