Rząd Donalda Tuska po raz kolejny pokazuje, iż los Polaków jest mu obojętny. Tym razem w grę wchodzi życie tysięcy pacjentów onkologicznych, którym władza odebrała 4,2 miliarda złotych przeznaczone na modernizację i rozwój ośrodków leczenia raka. Minister zdrowia Izabela Leszczyna jednym ruchem anulowała już rozstrzygnięty konkurs, za pomocą którego 19 placówek medycznych w całej Polsce mogło otrzymać najważniejsze wsparcie finansowe. Jak wielu chorych straci teraz szansę na skuteczne leczenie? Ile zgonów będzie na sumieniu tej władzy?
Polityczna zemsta zamiast troski o pacjentów
Decyzja Ministerstwa Zdrowia nie ma żadnego logicznego uzasadnienia. Środki były zabezpieczone, konkurs przeprowadzony, placówki wyłonione. Wszystko było gotowe, wystarczyło podpisać umowy i przekazać środki szpitalom, które od dawna czekały na inwestycje. Ale minister Leszczyna postanowiła, iż lepiej zablokować te pieniądze i wywrócić cały proces do góry nogami. Oficjalny powód? Rzekome „nieprawidłowości”, które bada CBA – mimo iż do tej pory nie wykazano żadnych przekrętów.
To wygląda na czystą polityczną zemstę – skoro konkurs został przygotowany jeszcze za rządów PiS, to trzeba go anulować, żeby później podzielić pieniądze po swojemu. A to, iż przez tę decyzję tysiące chorych mogą stracić szansę na lepsze leczenie? To już ich nie interesuje.
Szpitale czekają, pacjenci umierają
Przez decyzję rządu Tuska polskie szpitale utknęły w martwym punkcie. Przez ostatni rok nic nie mogły zrobić – nie mogły skorzystać z innych źródeł finansowania, bo liczyły na już przyznane środki. Teraz słyszą, iż muszą zaczynać cały proces od nowa, czekać na kolejny konkurs i składać nowe wnioski.
To oznacza, iż modernizacja ośrodków onkologicznych opóźni się o kolejne miesiące, jeżeli nie lata. A w przypadku nowotworów liczy się każdy dzień. Każda zwłoka w diagnostyce i leczeniu to wyrok śmierci dla kolejnych pacjentów. I to wszystko na sumieniu ministra Leszczyny i rządu Tuska.
Z jednej strony blokują, z drugiej robią medialne show
I tu dochodzimy do hipokryzji rządu. Z jednej strony minister zdrowia odbiera szpitalom 4,2 miliarda złotych, a z drugiej – pokazuje się w mediach z WOŚP i zakłada fartuszek, żeby gotować na licytację. To kpina z chorych!
Nie ma nic złego w akcjach charytatywnych, ale przypominam – WOŚP przez ponad 30 lat zebrała około 2 miliardów złotych, czyli mniej niż połowę kwoty, jaką Leszczyna jednym ruchem odebrała pacjentom onkologicznym. Jak można robić show z gotowania dla Owsiaka, jednocześnie blokując środki na leczenie chorych na raka?!
ZABRALI 4 MILIARDY CHORYM NA RAKA! Niech Pani #Leszczyna sobie posłucha materiału @RepublikaTV: https://t.co/vXM2slyzCm pic.twitter.com/iz5RB71pfa
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) February 6, 2025
Ile osób przez nich umrze?
Nie mamy złudzeń – decyzja rządu Tuska będzie kosztować ludzkie życie. Każdy miesiąc opóźnienia oznacza więcej pacjentów, których nowotwór stanie się nieuleczalny.
Odebranie 4,2 miliarda złotych na rozwój polskiej onkologii to zbrodnia na pacjentach, to zabawa ludzkim życiem dla politycznych korzyści. To nie jest rząd, który dba o Polaków – to rząd, który odbiera im nadzieję na życie.
Nie pozwolimy im zamieść tej sprawy pod dywan!
Polacy muszą wiedzieć, co zrobiła ta władza. Każda osoba, której nowotwór nie zostanie wykryty na czas, każda operacja, która się nie odbędzie, każdy pacjent, który nie dostanie leczenia – to efekt decyzji ministra Leszczyny i rządu Donalda Tuska.
Będziemy nagłaśniać ten skandal, będziemy walczyć o przywrócenie tych środków i będziemy patrzeć im na ręce. Bo zdrowie Polaków nie jest zabawką w rękach polityków Platformy Obywatelskiej.