Za PiS jak za Gierka. Najpierw bonanza, potem krach

1 rok temu

Rząd Zjednoczonej Prawicy całkowicie nie odrobił lekcji ekonomii, związanej z polityką Edwarda Gierka w latach 70. I dlatego próba budowy „socjalizmu z narodową twarzą”, jaką obserwujemy od 2015 r. kończy się katastrofą. Zupełnie jak za rządów I sekretarza KC PZPR.

– Za Gierka zwiększano dług zagraniczny, zachowując socjalizm. Za PiS, korzystając z dobrej koniunktury zwiększano wydatki socjalne i w części przywracano socjalizm, nacjonalizując firmy. Inna polityka, ale podobny wynik: najpierw bonanza, potem krach wzrostu gospodarczego – przypomina Leszek Balcerowicz.

– W 1989 r.socjalizm tak kończył swój żywot: 600% inflacji, załamanie gospodarki, gigantyczny dług zagraniczny. Dzięki radykalnemu programowi stabilizacji i liberalizacji z tego wyszliśmy, m.in. zredukowano ten dług o 50%. A PiS straszy ludzi „planem Balcerowicza” – dodaje ekonomista.

Tyle iż nie ma się czemu dziwić, iż PiS „straszy Balcerowiczem”. Po roku 1989 Balcerowicz uwolnił polską gospodarkę, wyprowadzając ją spod kontroli polityków. A tego właśnie działacze Zjednoczonej Prawicy boją się najbardziej. Bo gdyby nie mieli kontroli nad państwowymi spółkami, to jak budowaliby prywatne fortuny?!

Idź do oryginalnego materiału