Jak pisaliśmy w naTemat.pl, po publikacji mapy na stronie KPO wybuchła burza. Z danych wynika, iż część przedsiębiorców wydała dotacje na m.in. jachty, sauny, wirtualne strzelnice, mobilne ekspresy do kawy, maszyny do lodów, a choćby domki na wodzie.
Kupił dwa jachty za pieniądze z KPO. Tak to teraz tłumaczy
Jeden z przedsiębiorców kupił wspomniane już dwa jachty. Chodzi o Grzegorza Urbaniaka, który wspólnie z małżonką prowadzi restaurację przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. O tej decyzji rozmawiał z portalem Money.pl.
– Nie dostaliśmy tych pieniędzy na wakacje, tylko na uruchomienie drugiej nogi naszej działalności. Prowadzimy z żoną restaurację, która była długo zamknięta w czasie pandemii koronawirusa – powiedział.
Urbaniak wskazał, iż celem dotacji z KPO jest sprawienie, żeby branża gastronomiczna przy okazji kolejnej możliwej pandemii i zamknięć lokali, "nie musiała być utrzymywana przez państwo".
Tusk zabrał głos ws. afery z KPO
– Kupiliśmy dwa jachty, które wyprodukowane zostały w Węgorzewie. Pływają na Mazurach od maja i zarabiają na siebie. Mamy kasę fiskalną, odprowadzamy podatek VAT, uiszczamy wszystkie opłaty. Te pieniądze zostają w Polsce i napędzają gospodarkę – wyjaśnił przedsiębiorca w rozmowie z Money.pl.
Co ważne, branża HoReCa to akronim pochodzący od angielskich słów: hotel, restaurant, catering. Termin ten odnosi się do branży hotelarsko-gastronomicznej, która obejmuje hotele, restauracje, kawiarnie, firmy cateringowe oraz dostawców i producentów związanych z tym sektorem.
Dodajmy, iż premier Donald Tusk w piątek przed południem podczas konferencji prasowej w Łebie odniósł się do burzy wokół KPO. – Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z Krajowego Planu Odbudowy – powiedział.
Szef rządu poinformował, iż rozmawiał przez telefon o sprawie z ministrą funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz. – Dowiedziałem się o możliwych nieprawidłowościach, o niechlujności czy głupio rozdawanych środkach. Ministerstwo wiedziało o tym od pewnego czasu, przeprowadzana jest kontrola w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – mówił.
– Mnie na razie te wyjaśnienia nie wystarczają. Będę chciał, by ta kontrola jak najszybciej doprowadziła do rzetelnej oceny każdej wydanej złotówki. Tam, gdzie ten wydatek był nieuzasadniony, będę oczekiwał szybkiej decyzji, włącznie z odebraniem środków. Zero tolerancji dla tej praktyki – podkreślił Donald Tusk.
I dodał: – jeżeli okaże, iż eksperci zdecydowali o przyznaniu środków, a wnioski nie były uzasadnione, to będzie weryfikowane. Sam tego przypilnuję.