Jeden z największych problemów PiS to brak zainteresowania i zaangażowania w aktywność tej partii ze strony społeczeństwa. Już kilkukrotnie zgłaszali się do nas ludzie, którzy opisywali jak to nie było chętnych na spotkania z Kaczyńskim czy Morawieckim. Dowożono więc klakierów z Warszawy oraz z innych miejscowości autokarami.
Zbliżający się marsz 4 czerwca jest dla PiS potężnym zagrożeniem. Do Warszawy wybierają się dziesiątki tysięcy ludzi a swój udział zapowiedzieli znani i lubiany aktorzy, youtuberze, influencerzy. I robią to bo chcą, a nie dlatego, iż ktoś im każe. To poważna różnica, która powoduje, iż Kaczyński dostaje drgawek.
Sytuacja PiS jest dzisiaj bardzo trudno. Inflacja, brak perspektyw dla społeczeństwa, drożyzna – czas, kiedy można było nic nie robić już się skończył. Problem w tym, iż ani Kaczyński ani Morawiecki ani tym bardziej Glapiński nie mają żadnej recepty i planu. Nie zatrudniają ekspertów, bo eksperci nie chcieli realizować programu PiS. I oto mamy efekty, Polska w ruinie.
Za miesiąc, 4 czerwca, wszyscy widzimy się w Warszawie na wielkim marszu przeciwko PiS. Obecność na nim jest obowiązkowa dla wszystkich, komu zależy, aby w naszym kraju było lepiej.