"Za dużo ludzi chce putinizmu". Prof. Maciej Kisilowski ostrzega przed złudzeniami liberałów. "Oburzenie nie jest strategią"

2 godzin temu
Zdjęcie: Flaga Polski na Rondzie Zgrupowania AK Radosław w Warszawie, 30 kwietnia 2025 r. Na mniejszym zdjęciu prof. Maciej Kisilowski


— Ten świat, który oni nam gotują — świat Putina, Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa — mnie osobiście przeraża. Ale mam świadomość, iż odpowiada on na realne potrzeby i pragnienia wielu ludzi. Jest światem myślenia przede wszystkim o sobie, swojej rodzinie, grupie, a nie o uniwersalnych prawach każdego człowieka. I wiele osób, zwłaszcza w niepewnych czasach, autentycznie może taki świat wybrać — mówi w rozmowie z Onetem prof. Maciej Kisilowski*. Radykalny konserwatyzm sprowadza się, zdaniem cenionego prawnika, do dziesięciu punktów. I to nad nimi liberałowie muszą się pochylić, bo nie mają większego wyboru. — Za dużo ludzi chce putinizmu — ostrzega. Jednocześnie tłumaczy "radykalny zwrot w prawo" Donalda Tuska. — Kompromisy wdrażane są metodą chałupniczą — zauważa.
Idź do oryginalnego materiału