Z ostatniej chwili! Nawrocki w Waszyngtonie. Co to oznacza?

3 godzin temu

W przededniu Dnia Konstytucji 3 Maja w polskiej polityce pojawił się nowy sygnał. Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS w nadchodzących wyborach prezydenckich, przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, polityk ma odbyć szereg spotkań w Białym Domu. Czego dotyczą rozmowy? Oficjalnie – milczenie.

fot. Warszawa w Pigułce

Spotkania w Białym Domu. Z prezydentem?

Wiadomo, iż Nawrocki bierze udział w uroczystościach związanych z Narodowym Dniem Modlitwy w USA. Ma też spotkać się z przedstawicielami administracji amerykańskiej, choć jego sztab nie potwierdza, czy na liście znajduje się także prezydent USA. Więcej szczegółów miało paść podczas zapowiedzianej konferencji prasowej po godz. 14:00 czasu lokalnego.

Europoseł Adam Bielan opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z podpisem „Karol Nawrocki z wizytą w Białym Domu”. Nie padły jednak żadne konkrety.

Kamera uchwyciła uścisk dłoni z Rubiem

Według informacji podanych przez TV Republika, Nawrocki miał również wymienić kilka zdań z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Telewizja pokazała krótkie nagranie przedstawiające uścisk dłoni i rozmowę przed budynkiem Białego Domu. Nie wiadomo, czy było to formalne spotkanie, czy tylko kurtuazyjne powitanie.

Stacja podaje również, iż Nawrocki spotka się z kongresmenami zaproszonymi przez administrację Donalda Trumpa.

Plan wizyty: Biały Dom, Kongres, a potem Chicago

Już wcześniej zapowiadano, iż Nawrocki odwiedzi Stany Zjednoczone. Szef jego sztabu Paweł Szefernaker mówił w sobotę, iż kandydat weźmie udział w obchodach 3 Maja w Chicago. Tam właśnie – w największym ośrodku polonijnym – co roku organizowana jest parada z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji. Tegoroczne hasło wydarzenia brzmi: „1000-lecie Królestwa Polskiego”.

Wizyta w Chicago to również szansa na spotkania z przedstawicielami Polonii, która w przeszłości odgrywała istotną rolę w polskich kampaniach wyborczych.

Czy Ameryka da impuls kampanii?

Zbliżające się wybory prezydenckie stają się coraz bardziej napięte. Wizyta w USA, obecność w Białym Domu i gesty wobec amerykańskich decydentów mogą być czytane zarówno jako polityczny sygnał, jak i element międzynarodowej rozgrywki.

Otoczenie Nawrockiego pozostaje oszczędne w komentarzach. Ale same obrazy – ręce uściśnięte z wpływowymi postaciami amerykańskiej sceny politycznej – już wywołują dyskusję.

Czy ta wizyta zmieni dynamikę kampanii? Czy oznacza początek zagranicznego wsparcia? Kolejne dni mogą przynieść więcej odpowiedzi. Na razie jedno jest pewne – Nawrocki chce być widoczny nie tylko w Warszawie, ale i w Waszyngtonie.

Idź do oryginalnego materiału