Z czego będzie żył Romanowski? Zaskakująca odpowiedź!

1 miesiąc temu

Najwyraźniej Marcin Romanowski nie bierze pod uwagę tego, iż może nie otrzymywać uposażeń należnych posłowi. Co byłoby logiczne, biorąc pod uwagę iż przebywa w Budapeszcie. I raczej na Wiejskiej gwałtownie się nie pojawi.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zapowiedział to zresztą Szymon Hołownia. – Poseł na Sejm RP, były wiceminister sprawiedliwości, oskarżony o sprzeniewierzenie ogromnych sum z publicznych pieniędzy, uciekł przed postanowieniem polskiego sądu na Węgry i uzyskał tam azyl polityczny. Rozumiem, iż wybiera też w związku z tym węgierskie utrzymanie. W związku z jego ucieczką z kraju, oznaczającą jawne sprzeniewierzenie się ślubowaniu poselskiemu, poleciłem Szefowi Kancelarii i służbom prawnym Sejmu ustalenie w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania panu posłowi wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował – zapowiedział marszałek Sejmu.

Wywołało to irytację Romanowskiego. I na antenie partyjnej Telewizji w Polsce24 puściły mu nerwy. – Pan Szymon Hołownia jest człowiekiem głęboko niepoważnym i pasuje bardziej do różnych tanich show telewizyjnych niż na drugą osobę w państwie. Oczywiście nie mam zamiar w sposób nieuprawniony wykorzystywać jakichś środków – przekonywał.

– Mówiąc kolokwialnie, będę brał pieniądze za rzetelną pracę, bo na pewno będę tę pracę wykonywał. Jako poseł na emigracji będę działał na rzecz dobra Polski, na rzecz tego, aby doprowadzić przestępczą koalicję 13 grudnia do odpowiedzialności karnej, cywilnej, jej członków do dyscyplinarnej i też tego, żeby ci ludzie zostali […] odizolowani od możliwości podejmowania decyzji w sferze politycznej, żeby to, co wyrabiają Polakom przez ostatni rok, nigdy więcej nie mogło się zdarzyć. To jest to moje zadanie –dodał.

Mieliśmy już w naszych dziejach rząd na emigracji. Ale „poseł na emigracji”? Który na dodatek pobiera uposażenie z Warszawy? To naprawdę nowość.

Idź do oryginalnego materiału