Wybory i zgrzyty. Prezydent elekt zbiera i gratulacje, i cięgi. Gratulacje od polskich polityków, ale też z zagranicy. Najważniejsze pewno od Prezydenta Trumpa, ale nie mniej ważne od szefowej Unii Europejskiej.
Prawicowa Europa cieszy się i ma nadzieję, iż ta wygrana przynajmniej trochę poprawi w tej chwili istniejący i nie najlepszy balans sił:
Robert Fico:
• „Serdeczne gratulacje dla Karola Nawrockiego. Jego zwycięstwo to dowód, iż Europa Środkowa mówi własnym głosem. Polska i Słowacja mają wspólną drogę w obronie naszych narodowych interesów.”
Viktor Orbán:
• „Gratuluję Karolowi Nawrockiemu. Polska pozostaje filarem konserwatywnych wartości w Europie. Razem możemy wzmocnić Europę narodów.”
Marine Le Pen:
• „Wybór Karola Nawrockiego pokazuje, iż Europejczycy mają dość dyktatu Brukseli. To zwycięstwo wolności i suwerenności.”
Ośrodki lewackie, nie mogąc podważyć wyników wyborów, przypinają jednak Nawrockiemu tytuł „skrajnego prawicowca”:
„The Economist” ostrzegał jeszcze przed drugą turą przed tym, ile straci Polska i Europa na takim wyborze.
Lykke Friis, w tej chwili dyrektor „Think Tanku Europa,” a poprzednio, Minister ds. równości płci Danii (2010–2011): „Nie zdajecie sobie sprawy, jak wpływacie na inne kraje”; Podaję za „Wyborcza.pl”.
Brytyjski “The Sun” określi Nawrockiego jako antyunijnego “chuligana piłkarskiego”.
Prasa niemiecka zupełnie nie kryje swego niezadowolenia:
„Bild” – „Niespodziewany triumf Karola Nawrockiego to zwycięstwo narodowego konserwatyzmu w Polsce. Nowy prezydent jest antyniemiecki, antyunijny i blisko związany z PiS. Jego wybór zwiastuje trudne czasy dla relacji polsko-niemieckich i dla Unii Europejskiej”.
„Berliner Zeitung” – „Nowy Prezydent Polski Karol Nawrocki, historyk bez politycznego doświadczenia, jest nacjonalistą prawicowym, który może blokować europejskie reformy rządu Donalda Tuska. Jego zwycięstwo jest także ciosem dla opozycji liberalnej i sygnałem dla Europy o wzroście sił populistycznych”.
„Der Spiegel” – „Karol Nawrocki, wybrany nowym Prezydentem Polski, reprezentuje powrót nacjonalistycznego kursu. Choć sam nie był dotąd aktywnym politykiem, jego ścisłe powiązania z dawnym obozem PiS budzą obawy, iż Polska znów stanie się problematycznym partnerem w Unii”.
Podobnym tonem mówi Michael Roth z SPD, były szef komisji ds. zagranicznych Bundestagu:
„To smutny dzień dla Polski i Europy. Zwycięstwo Karola Nawrockiego może oznaczać cofnięcie wielu reform demokratycznych i dalsze napięcia w UE.”
W chwili składania tego Dziennika do druku wiemy już, iż Pan Prezydent zawetował „Ustawę wiatrakową”. Niemieckie dzienniki miały rację płacząc już kilka tygodni temu. Ale nie nad tym, iż Nawrocki nie ma politycznego doświadczenia. One płakały zawczasu, bo pojawiła się nadzieja, iż Pan Prezydent zablokuje choć część tego bezczelnego niemieckiego szarogęszenia się Polsce, które umożliwia dotychczas rząd Tuska.
Ale są też chlubne i dodające otuchy wyjątki:
Bernard Margueritte, korespondent francuskich mediów powiedział: „“Dziękuję wam, uratowaliście nie tylko Polskę, ale i Europę całą (…) Póki Polacy żyją, Europa nie zginęła…” naszeblogi.pl, z 10-go czerwca, 2025.
Dziennikarz od lat mieszka w Polsce i publikował pod takimi szyldami jak „Le Monde” czy „Le Figaro”, ale swego czasu miał też stałą rubrykę w „Tygodniku Solidarność”.
W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” powiedział też; „Jeśli jest na tym kontynencie jakaś oaza europejskości, to jest nią Polska. Tu są żywe wartości chrześcijańskie, tu żywy jest humanizm. Polska powinna być inspiracją, natchnieniem dla tych, którzy to wszystko zagubili”.
Bądźmy dumni!
***
Nasz klub śniadań czwartkowych u księdza Proboszcza wybrał się na wycieczkę w okolice Niagary. Sam ksiądz przygotował plan wyprawy.
Jedziemy 29 maja i pierwszy postój przy polskich grobach w Niagara-on-the-Lake. Ta sekcja cmentarza została podarowana Polsce. 25 grobów przypomina dramatyczną historię młodych rekrutów, ofiar „hiszpanki” z roku 1918. W lokalnym obozie przeszkolono w latach 1917-1919 ponad 22 000 ochotników do Armii Polskiej we Francji. Na cmentarzu znajduje się także grób ks. płk Jana Józefa Dekowskiego, kapelana 3 pułku strzelców polskich Armii Polskiej we Francji. Jest to prawdopodobnie jedyny polski cmentarz wojskowy na terenie Ameryki Północnej; podaję za „Gazetą Świętojańską”.
1 z 10


oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32

oplus_32
Kolejny postój na “Walker’s Country Market”, siedzibie rodzinnego biznesu działającego ponoć od lat 30-tych. Kupujemy pachnące jabłka, ale największą atrakcją jest miniaturowa kaplica, najmniejsza w Kanadzie. Może pomieścić 6 osób. Można tu zamówić np. ceremonię ślubną. W środku znajduje się księga pamiątkowa.
Zbliża się czas lunchu i jedziemy do „Reif Estate Winery”. Produkuje wina od 1982 z 125 akrów winnic założonych w 1977 roku. Lista win jest imponująca i warto odwiedzić i stronę internetową i samą winiarnię.
Najpierw jednak coś do zjedzenia. Niektórzy zamawiają zachwalane, apetycznie wyglądające hamburgery, ale powodzeniem cieszy się też robiona na cieniutkim podpłomyku pizza. Całość podlana szklaneczką Chardonnay, czy Rieslinga. Niezbyt podoba nam się jednak fakt, iż w restauracyjce nie można kupić całej butelki wina do stołu, co wypada o wiele drożej. Idę do budynku pooglądać półki z winami. Skupiam się na tych białych. Dołączają jeszcze dwie osoby i udaje się nam wspólnie spróbować trzy różne wina. Niektóre jeszcze stoją w piwniczce, czekając na jakąś dobrą okazję.
Uwagę przykuwają też wina oznaczone jako „kiln dried”. Winogrona są tu powoli suszone w piecach i stopniowo tracą wodę w procesie znanym też jako „appassimento”. Obróbka zagęszcza sok w gronach dając wina o znacznie wyższej zawartości alkoholu, intensywnym smaku i bukiecie zapachowym. Cena jest oczywiście stosownie wyższa.
Ostatnim zaplanowanym przystankiem jest Klasztor Karmelitanek w Niagarze. Budowla istnieje od 1875 roku, ale była rozbudowana do imponujących rozmiarów w 1894 jako karmelitańskie centrum szkoleniowe. Kaplica została dodana w 1925 roku. Jest 3-cia po południu więc nasza grupa, w tejże kaplicy odmawia „Koronkę”. Popołudniowe słońce przebija się przez bezcenne witraże.
Jest jeszcze sklep z pamiątkami i boutique z winami. Okazuje się, iż klasztor posiada własne poletka z winogronami, ale produkcja win odbywa się w Reif Winery, którą odwiedziliśmy w południe. Króluje tutaj odmiana winorośli Vidal, która jest podstawą do produkcji słynnego „Ice wine”.
***
Gest Rubinsteina. Minęło właśnie 80 lat od słynnego „Koncertu Zwycięstwa” w San Francisco. Polski nie było wśród zaproszonych założycieli ONZ. Pianista poprosił wszystkich o powstanie, powiedział, iż „brakuje mi tu chorągwi polskiej” i zagrał Mazurka Dąbrowskiego, a dopiero potem swój koncert.
Po odegraniu polskiego hymnu rozległ się huragan braw. Sowiecka delegacja, której przewodził Wiaczesław Mołotow, zmuszona do powstania w czasie hymnu niepodległej Polski, nie kryła wściekłości.
Pomimo nieobecności przedstawicieli Polski na konferencji założycielskiej, zaliczono nas do grona członków pierwotnych organizacji, a w Nowym Jorku, w głównej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych stoi dziś pomnik Artura Rubinsteina.
***
Nie wiedziałem, iż oficjalna rezydencja Premiera przy 24 Sussex Dr. stoi pusta od 2015 roku i jest w remoncie, a jej utrzymanie przez cały czas kosztuje podatników dziesiątki tysięcy dolarów rocznie. Trudeau przeniósł się wtedy do 22 pokojowego Rideau Cottage. Carney mieszka w tym samym miejscu.
Rozważane są trzy główne opcje przyszłej rezydencji Premiera Kanady: modernizację Rideau Cottage, budowę nowego, nowoczesnego obiektu przy 24 Sussex Dr. lub zupełnie nowej rezydencji gdzieś indziej.
***
16 czerwca Senator Kim Pate zaproponowała Bill S-206. Ustawa ma stworzyć podwaliny prawne dla dochodu uniwersalnego. Senator Pate jest znaną prawniczką i działaczką na rzecz marginalizowanych, represjonowanych, kryminalizowanych i instytucjonalizowanych osób — w szczególności tych więzionych. Posiadaczka sześciu honorowych doktoratów.
Leszek Dacko