Beata Kozidrak po wielu miesiącach walki z chorobą powróciła na scenę i dała niesamowite show w Pszczynie. Wokalistka Bajmu nie kryła zachwytu z tego faktu, iż ponownie może śpiewać przed swoją publicznością. Królowa wróciła na estradę Beata Kozidrak znów występuje, a jej pierwsze dwa koncerty potwierdziły, iż legenda polskiego rocka jest w doskonałej formie scenicznej. Przypomnijmy, iż pod koniec zeszłego roku liderka Bajmu zawiesiła swoją karierę ze względu na wykrytą chorobę nowotworową, która dawała o sobie znać już od dłuższego czasu. – Wtedy myślałam, iż to przez to, iż całe życie chodziłam na wysokich obcasach, iż to wina genów… mój brat również miał problemy z plecami. Trzy ostatnie koncerty byłam na środkach przeciwbólowych, praktycznie na siedząco dałam ten ostatni koncert… cierpiałam, a dwa dni później byłam w szpitalu – mówiła podczas jednego z wywiadów, jakiego udzieliła „Dzień dobry TVN”. Artystka w pewnym momencie stwierdziła, iż konieczna jest wizyta u specjalisty. Niewykluczone, iż ta decyzja uratowała jej życie. – Proste przejście z łóżka do toalety było dla mnie problemem. Jak każdy człowiek – bałam się. Trafiłam do szpitala, diagnoza była szybka, była to choroba nowotworowa. (…) Wiedziałam, iż to nie są żarty, iż te bóle nie są normalne, to były trudne