Część środków – jak tłumaczył – można zaoszczędzić, jeżeli emerytury wojskowe będą płacone z ZUS – to ponad 12 mld zł rocznie.- Drugi postulat dotyczy tego, żeby każdy z nas mógł przeznaczyć 1,5 proc. podatku na wojsko polskie – mówił Mariusz Błaszczak, były szef MON.Dodatkowe środki miałby też przynieść ustawowy zakaz wykorzystywania budżetu resortu obrony na inne działania niezwiązane bezpośrednio z wojskiem. Wiceprezes PiS jako przykład podał finansowanie obrony cywilnej, za którą odpowiada ministerstwo spraw wewnętrznych. Czwarte źródło finansowania to podatek od nadmiarowych zysków banków – tutaj, według wyliczeń przywołanych przez byłego wicepremiera, do rozdzielenia jest rocznie 26 mld złotych.- 1/4 tej sumy powinna trafić bezpośrednio na obronność – podkreślił Mariusz Błaszczak.Wejście w życie wszystkich tych rozwiązań pozwoliłoby łącznie wygospodarować na wojsko dodatkowe 20 mld złotych.– To jest kwota wyższa niż na przykład kontrakt na podpisanie 32 F-35 – zauważył wiceprezes PiS.Uzdrowienie finansów w wojsku miałoby być częścią szerszego planu na armię, który mógłby znaleźć się w nowym programie Prawa i Sprawiedliwości. Jego częścią miałoby też być szkolenie rezerw, ustawowe preferencje dla polskiego przemysłu zbrojeniowego i nowy model obrony cywilnej.W trakcie tej samej debaty poprzednik Mariusza Błaszczaka w resorcie obrony – Antoni Macierewicz – postulował powrót do powszechnego obowiązku szkolenia wojskowego.