W Wirtualne Polsce ukazał się wywiad z kandydatem popieranym przez PiS, szefem IPN-u Karolem Nawrockim. Mówi tam m.in., iż Ukraina "nie traktuje Polski po partnersku, jest niewdzięczna, a w wielu kwestiach zachowuje się nieprzyzwoicie", czy też na pytanie, czy podałby rękę Putinowi, odpowiada, iż "zrobiłby wszystko, czego wymagałby interes Polski". Powiedział także, iż "Unia Europejska nie jest dziś partnerem do rozmów o bezpieczeństwie świata", a Dream Team, który zasiadłby do stołu i negocjował kwestie dotyczące Ukrainy, to jest Polska, Ukraina, Stany Zjednoczone i Rosja. - Ma pan wrażenie, iż kandydat popierany przez PiS odchodzi od tego, co Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło przez wiele lat, jeżeli chodzi o polsko-ukraińskie stosunki, jeżeli chodzi o Lecha Kaczyńskiego - zapytał prowadzący program "Tłit" WP polityka KO Pawła Kowala. - To już jest daleko od Lecha Kaczyńskiego. o ile chodzi o sprawy bezpieczeństwa i stosunków międzynarodowych, to jest taki intelektualny groch z kapustą, szczerze mówiąc - stwierdził gość programu. Kowal powiedział, iż bardzo się cieszy, iż "jest kandydat Rafał Trzaskowski, który ma doświadczenie w sprawach międzynarodowych". - Przy takich wypowiedziach kontrkandydata, przedstawiciela PiS widać siłę i kompetencje Trzaskowskiego - mówił polityk KO. Czy według pana to jest odejście od tych idei głoszonych przez Lecha Kaczyńskiego? - dopytywał dziennikarz. Według gościa programu "dwie postaci historyczne, które są najczęściej przywoływane przez PiS- owców, są najczęściej przez nich zniekształcone i oszukiwane". - Po pierwsze, to Lech Kaczyński, o ile chodzi o politykę wschodnią i Jan Paweł II, o ile chodzi o politykę europejską. To znaczy PiS-owcy niczyjej myśli, tak bardzo nie ignorują i nie lekceważą, jak Lecha Kaczyńskiego w sprawach polityki wschodniej, a Jana Pawła II w sprawach polityki europejskiej - podsumował.