Karol Nawrocki promował się w TV Republika za śmiesznie niską stawkę. Na wyświetlanie spotów wyborczych dostał 95 proc. rabat. Inny były kandydat na prezydenta też skorzystał z podejrzanie niskiego upustu. Nie ma TVPiS, ale jest Telewizja Republika jeżeli znudziły was kabarety, a komedie przestały bawić zawsze możecie włączyć telewizor i wyszukać kanał, na którym emitowana jest TV Republika. Stacja Tomasza Sakiewicza znakomicie odnalazła się w roli następczyni TVPiS, więc ściek dalej płynie wartkim strumieniem. Na szczęście nie za publiczne pieniądze, więc jest o tyle dobrze. Jednak granice absurdu dzięki twarzom znanym z TVPiS, paskom grozy i emitowanym materiałom wciąż są przekraczane. Chyba najbardziej gównianą akcją, o jaką pokusiła się TV Republika była nagonka na WOŚP, której doświadczyliśmy na początku roku. Co gorsza, stacja namawiała, by zamiast wrzucać pieniądze do puszki wolontariuszy, wpłacać na ich rozwój. Wiadomo: co tam sprzęt, który przyda się w szpitalu, ważniejszy jest wóz transmisyjny albo nowy mikrofon dla wiecznie rozdygotanego prowokatora Michała Gwardyńskiego. Spoty wyborcze za pół darmo Podczas prezydenckiej kampanii wyborczej TV Republika mocno promowała „obywatelskiego kandydata PiS” Karola Nawrockiego. Jak się teraz okazuje, był to dla stacji wyjątkowy kandydat. Jak ustaliła Wirtualna Polska, ówczesny kandydat PiS dostał rabat na spoty wyborcze. I to nie