Brakowało konkretów dot. przyszłych planów, a chwalenie się sukcesami powinno być przed wyborami prezydenckimi – tak wystąpienie Donalda Tuska przed głosowaniem o wotum zaufania dla rządu oceniają politolodzy. - Premier był zmęczony, ale przez cały czas pewny siebie. Ta poobijania koalicja potrzebowała słów "dobra, walczymy dalej" - ocenił Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego.