„Po suchej i ciepłej zimie, utrzymywał się znaczny deficyt wilgoci – zwłaszcza na rozległych obszarach Polski centralnej i zachodniej. Tylko w niektórych rejonach kraju opady były wystarczające, zaś w pozostałych – krótkotrwałe opady nie były w stanie nawilżyć gleby we właściwym stopniu” – przekazał w raporcie za kwiecień tego roku Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy. Pzesuszona gleba nie wchłaniała dostatecznej ilości wody, w efekcie czego spływała ona m.in. rowami melioracyjnymi.