Niepłacący lokator to dziś koszmar tysięcy wynajmujących. Kiedy ktoś zalega z czynszem, właściciel może jedynie rozłożyć ręce i czekać miesiącami na decyzję sądu. W praktyce – jak czytamy w petycji – obecne przepisy, w tym ustawa o ochronie praw lokatorów z 21 czerwca 2001 roku oraz Kodeks postępowania cywilnego, „w praktyce nadmiernie chronią lokatorów-dłużników, choćby w przypadkach długotrwałego uchylania się od płacenia czynszu”.
W rezultacie tysiące właścicieli nie tylko tracą dochody, ale też zostają zablokowani – nie mogą wynająć lokalu komuś innemu ani go sprzedać. W tle pojawiają się gigantyczne długi, spory z gminami i zatory w sądach. Autor petycji nie ma wątpliwości: system wymaga gruntownej naprawy.
Nowe przepisy: szybsze eksmisje i jasne zasady
W petycji znalazły się rozwiązania, które mają wreszcie przywrócić sprawiedliwość. Ich główny cel? Wyznaczenie wyraźnej granicy pomiędzy ochroną praw lokatorów a prawem właścicieli do dysponowania swoim majątkiem.
Propozycje obejmują m.in.:
– wprowadzenie uproszczonego trybu rozpatrywania spraw o eksmisję,
– obowiązek rozstrzygnięcia sporu przez sąd w ciągu 60 dni od złożenia pozwu,
– możliwość eksmisji osób zalegających z czynszem dłużej niż dwa okresy płatności,
– domniemanie braku prawa do najmu socjalnego, gdy zaległości przekroczą sześć miesięcy – poza przypadkami osób faktycznie potrzebujących pomocy.
Takie rozwiązania mają zakończyć wieloletni dramat właścicieli, którzy dziś – mimo podpisanych umów – nie mogą odzyskać własnego lokalu.
Eksmisja w 60 dni – nowe realia dla rynku najmu
Najbardziej rewolucyjnym elementem projektu jest przyspieszenie postępowań. Sąd miałby obowiązek wyznaczyć termin posiedzenia w ciągu 30 dni, a cała sprawa powinna zakończyć się w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. To zupełne przeciwieństwo dzisiejszej rzeczywistości, w której eksmisja może trwać kilka lat.
Według autora petycji takie rozwiązanie „pozwoli ograniczyć długotrwałe postępowania i zwiększy poczucie bezpieczeństwa właścicieli nieruchomości”. Zmiana ta miałaby również odciążyć sądy i zmniejszyć liczbę zalegających spraw.
Wciąż z ochroną dla najbardziej potrzebujących
Choć ton propozycji jest stanowczy, nie zabrakło w nim empatii wobec osób w trudnej sytuacji życiowej. Nowe przepisy nie mają uderzać w ludzi naprawdę potrzebujących pomocy.
„Sąd nie może orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego wyłącznie wobec: małoletnich oraz osób niepełnosprawnych wymagających stałej opieki medycznej. W pozostałych przypadkach przyznanie lokalu socjalnego jest uzależnione od możliwości gminy oraz dotychczasowego wywiązywania się lokatora z obowiązków umownych” – zapisano w petycji.
Oznacza to, iż osoby uczciwe i rzeczywiście bezradne nie zostaną pozbawione ochrony. Utrudnienia mają dotyczyć jedynie tych, którzy nadużywają systemu.
Zmiany w Senacie – możliwy punkt zwrotny dla właścicieli
Projekt trafił do Senatu i jest analizowany przez odpowiednie komisje. Zgodnie z dokumentem, zmiany mają „usunąć wątpliwości interpretacyjne i wprowadzić poprawki redakcyjne, a także przyznać gminom dodatkowe instrumenty regulacyjne umożliwiające skuteczniejsze zarządzanie posiadanym zasobem mieszkaniowym”.
To może oznaczać największą reformę przepisów dotyczących ochrony lokatorów od lat. Skrócenie czasu postępowań i jasne zasady mają przywrócić równowagę między wynajmującym a lokatorem.
Dla wielu właścicieli mieszkań byłaby to długo oczekiwana ulga – koniec wielomiesięcznych batalii i poczucie, iż prawo wreszcie działa po ich stronie. Ale dla tych, którzy miesiącami nie płacą i liczą na bezkarność, zmiana może być brutalnym przebudzeniem.












