- Skróci się nam czas konieczności na przewartościowanie kwestii obronności w Europie. Gdyby Kamala Harris wygrała, to ja myślę, iż ten czas na przygotowanie mielibyśmy dłuższy. Teraz się nam to skróciło, ponieważ facet jest nieprzewidywalny. Spodziewam się wzrostu populistycznych nastrojów, co nie jest dobre dla demokracji. Myślę, iż partie w Polsce w wyniku tej zmiany orientacji politycznej, będą bardzo myśleć o tych kandydaturach prezydenckich. Myślę, iż szanse Sikorskiego wyglądają inaczej niż wczoraj - przyznała w studiu WP politolog dr Barbara Brodzińska-Mirowska. W ramach specjalnego programu Wirtualnej Polski "Ameryka Wybiera" gośćmi Patrycjusza Wyżgi byli eksperci od spraw ze Stanami Zjednoczonymi. Zapytaliśmy ekspertów, jakie mają obawy związane z podejściem Trumpa do polityki wobec NATO czy Rosji i co tak naprawdę oznacza to dla Polski. Według politolog Brodzińskiej-Mirowskiej, wygrana Trumpa to znak dla polskich partii politycznych, by jeszcze raz przemyśleć potencjalnych kandydatów na fotel prezydencki w przyszłorocznych wyborach nad Wisłą. - Perspektywa Francji i Niemiec jest inna. My musimy być samowystarczalni w pierwszym ruchu i dopiero potem liczyć na resztę. jeżeli bezpieczeństwo miało być ważnym aspektem tej kampanii, to dziś wzrasta razy dwa - dodała politolog.