Wydało się! OTO, co zrobił Ziobro, gdy otrzymał tajny list od Kaczyńskiego. Nie uwierzycie, kogo poprosił o pomoc

2 miesięcy temu
Jarosław Kaczyński wiedział o nadużyciach w Funduszu Sprawiedliwości. Świadczy o tym ujawniony niedawno list prezesa z 2019 roku. Wiadomo też, jak na to pismo zareagował Zbigniew Ziobro. Kaczyński pisze Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” ujawniła treść interesującego pisma, które znaleziono podczas przeszukania u Marcina Romanowskiego. Nadawcą jest Jarosław Kaczyński, adresatem – Zbigniew Ziobro. W dokumencie datowanym na 26 sierpnia 2019 roku prezes PiS ostrzega lidera Suwerennej (wówczas Solidarnej) Polski. – Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości – czytamy. Z pisma wynika więc, iż Jarosław Kaczyński wiedział o nieprawidłowościach w Funduszu. Ziobro reaguje Wiadomo, jak na list Kaczyńskiego zareagował Zbigniew Ziobro. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, lider Solidarnej wówczas Polski, zwrócił się do specjalisty… od prawa kościelnego i ruchu drogowego, dr. Marka Bieleckiego. Ten przygotował ekspertyzę, która miała stanowić dla Ziobry podkładkę pod dalsze wykorzystywanie Funduszu. Ekspertyza datowana jest na 4 września 2019 roku, trzeba więc przyznać, iż powstała szybko. Na początku autor zaznacza, iż prezentuje w tej sprawie „osobiste poglądy”, które „nie muszą być
Idź do oryginalnego materiału