Kilkadziesiąt organizacji bez pieniędzy na działalność, byli więźniowie zostawieni sami sobie, bo Ministerstwo Sprawiedliwości nie zdążyło rozpisać konkursu. "Ci ludzie sobie nie poradzą. Zobaczą zamknięte drzwi, wyjdą na ulicę i zaczną popełniać przestępstwa" - słyszmy od organizacji, które od lat prowadzą ośrodki wsparcia dla opuszczających zakłady karne. W styczniu zawieszają działalność.