Wybory prezydenckie w USA. Oto, co mówią sondaże

2 dni temu
Zdjęcie: fot. MICHAEL REYNOLDS/PAP/EPA


Dwa opublikowane w środę badania "New York Timesa" i "Wall Street Journal" pokazują największą dotąd przewagę Donalda Trumpa nad Joe Bidenem, od 6 do 8 punktów procentowych. Przytłaczająca większość respondentów uważa też, iż prezydent jest zbyt stary, by pełnić swoją funkcję. Biden deklaruje, iż "absolutnie" nie ma zamiaru wycofywać się z wyścigu.


Według sondażu "NYT" i Siena College, po debacie przewaga Trumpa wśród wyborców planujących wziąć udział w wyborach wzrosła o 3 punkty procentowe: na Trumpa chce zagłosować 49 proc. respondentów, a na Bidena - 43 proc., zaś przewaga ta pozostało większa, gdy weźmie się pod uwagę ogół zarejestrowanych wyborców. O pięć punktów procentowych - do 74 proc. - wzrosła też liczba respondentów twierdzących, iż 81-letni prezydent jest za stary, by pełnić swoją funkcję. Co do 78-letniego Trumpa taką opinię wyraziło 42 proc.

W badaniu "Wall Street Journal", przewaga Trumpa nad Bidenem również wynosi 6 punktów proc. (48 do 42 proc.), o dwa więcej, niż w analogicznym sondażu w lutym. 76 proc. - o 7 proc. więcej niż w lutym - uważa też Bidena za zbyt starego (w przypadku Trumpa odsetek ten wynosi 56 proc.). W obydwu sondażach przewaga byłego prezydenta nad obecnym jest największą notowaną od początku prowadzenia badań.

Obawy Demokratów wobec Bidena

Biden mierzy się też z coraz otwarciej wyrażanymi obawami co do jego szans ze strony polityków własnej partii. W środę do wycofania się z wyścigu wezwał go drugi kongresmen Demokratów, Raul Grijalva z kluczowej dla wyniku wyborów Arizony. Wcześniej podobny apel wystosował kongresmen z Teksasu Lloyd Duggett, a dwójka innych - Jared Golden z Maine i Marie Gluesenkamp-Perez - stwierdziła, iż Biden przegra wybory. Była liderka Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi stwierdziła natomiast, iż zasadne jest pytanie, czy występ Bidena w debacie był tylko "epizodem" i wezwała zarówno Bidena, jak i Trumpa do poddania się badaniom.

Mimo tych nawoływań, prezydent miał w środę podczas telekonferencji ze swoim sztabem jasno zadeklarować, iż zamierza przez cały czas kandydować.

"Nikt mnie nie wypycha. Nie odchodzę. Zostaję w tym wyścigu do końca i wygramy go" - oznajmił, cytowany przez NBC News. Równie jasno o intencjach Bidena wypowiedziała się rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre, twierdząc, iż Biden powiedział jej, iż "absolutnie" nie zamierza wycofywać się z wyścigu.

Źródło: osk/ jm/ PAP

Idź do oryginalnego materiału