Wybory prezydenckie w Polsce. Jest reakcja Kremla

1 dzień temu

- Nie możemy oczekiwać, iż w Polsce do władzy dojdzie polityk, który miałby szerszą wizję polityczną, która pozwoliłaby mu zrozumieć potrzebę myślenia o normalizacji stosunków z sąsiadami, przede wszystkim z Federacją Rosyjską - tak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zareagował na wynik drugiej tury wyborów prezydenckich. Zwycięstwo Karola Nawrockiego określił "wewnętrzną sprawa Polski".

Zobacz więcej

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do niedzielnych wyborów prezydenckich w Polsce i zwycięstwa w drugiej turze popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

Zdaniem rosyjskiego polityka jest to "wewnętrzna sprawa Polski".

Rosja reaguje na wybory prezydenckie w Polsce. "Nie możemy oczekiwać".

- Polacy głosowali na tych, na których chcieli głosować. Na ile rozumiemy teraz, nie możemy oczekiwać, iż w Polsce do władzy dojdzie polityk, który miałby szerszą wizję polityczną, która pozwoliłaby mu zrozumieć potrzebę myślenia o normalizacji stosunków z sąsiadami, przede wszystkim z Federacją Rosyjską. Ale to jest wewnętrzna sprawa Polski - oświadczył Pieskow.

ZOBACZ: Nawrocki odpowiada na słowa Trumpa. Pisze o "bliskiej współpracy"

Niedzielne wybory w Polsce skomentował również wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosji Konstantin Kosaczow. W jego opinii zwycięstwo Nawrockiego "zainspiruje prawicę, konserwatystów i nacjonalistów".

"Zainspiruje prawicę". Rosjanie o wyborach w Polsce

"Zwycięstwo Nawrockiego zainspiruje prawicę, konserwatystów i nacjonalistów w innych krajach, którzy również mają poparcie republikańskiego zespołu w Waszyngtonie. jeżeli mówimy o Europie jako całości, wybory w Polsce były ciosem dla (coraz bardziej bezwzględnych) wysiłków Brukseli i całej zbiorowej partii liberalnej UE, aby zapobiec dojściu konserwatystów do władzy" - napisał Kosaczow na Telegramie.

"To, co wydarzyło się w Rumunii, nie wydarzyło się w Polsce: zamiast nowego liberalnego bastionu na Wschodzie, dostaliśmy podzielone państwo z eurosceptycznym prezydentem. Tak, ma ograniczone zasoby władzy, ale ma prawo weta ustaw" - ocenił rosyjski polityk.

W drugiej turze niedzielnych wyborów prezydenckich zwycięzcą został popierany przez PiS Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów. Kandydat KO Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 proc. poparcia.

Idź do oryginalnego materiału