Zaplanowana na dziś telewizyjna debata Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego ma odbyć się w TVP w nowym terminie, jedynie z moderatorem i bez prawicowych stacji w roli współorganizatorów.
Pierwotnie kandydaci, którzy przeszli do drugiej tury wyborów prezydenckich — Rafał Trzaskowski (KO) i Karol Nawrocki (“obywatelski” PiS) mieli się spotkać w TVP (na której ciąży obowiązek jej zorganizowania) już dziś.
Jak jednak ustalił Onet, ostatecznie debata TVP ma odbyć się w piątek (23 maja) z udziałem zaproponowanego przez sztab Nawrockiego moderatora z „Super Expressu” Jacka Prusinowskiego. Nie przewiduje się pytań od dziennikarzy, a mają je sobie nawzajem zadawać sami kandydaci.
Zamieszanie z debatą przed drugą turą wyborów prezydenckich wynikało z postulatu Karola Nawrockiego, by do jej organizowania włączyć zaprzyjaźnioną z PiS TV Republika i związanej z o. Tadeuszem Rydzykiem toruńskiej Telewizji Trwam. Natomiast kolejna prawicowa telewizja kierowana przez Tomasza Sakiewicza chciała zorganizować też swoją, czwartą już debatę prezydencką, i to właśnie w najbliższy piątek (23 maja).
Stacje tę bojkotuje jednak Rafał Trzaskowski, zarzucając im manipulacje. Podobnie jak Magdalena Biejat nie brał udziału w poprzednich telewizyjnych spotkaniach Republiki.
Nowy pomysł: Wspólna impreza wszystkich telewizji
Nowy pomysł sztabu Nawrockiego przewidywał włączenie TV Republika i Telewizji Trwam jako współorganizatorów debaty TVP, Polsatu News i TVN24.
Na impas zareagował naczelny Polsatu Wiesław Walendziak, proponując samodzielne przeprowadzenie debaty. „Naszym jedynym warunkiem jest uczestnictwo w debacie obu kandydatów”, podkreślał.
Ostatecznie debata TVP ma odbyć się pojutrze z moderatorem, a pytania mają sobie zadawać sami kandydaci. Uzgodniono także, iż prawicowe stacje nie będą współorganizować debaty.
Za włączeniem TV Republika i Telewizji Trwam opowiadał się europoseł Bogdan Zdrojewski, były minister kultury w rządzie Donalda Tuska.
— Uważam, iż im szersze spektrum, tym lepiej. Też chciałbym, aby widzowie Telewizji Trwam i TV Republika zobaczyli prawdziwą twarz Karola Nawrockiego — tłumaczył na antenie wrocławskiego Radia Rodzina.
— Uważam, iż brakuje mu kwalifikacji moralnych, a dla starszego elektoratu te kwalifikacje moralne są ważne — dodał cytowany w mediach były minister.
Jego zdaniem dobrze byłoby, „żeby widzowie TV Republika przekonali się, jaki naprawdę mają wybór, czy te nasze ambicje proeuropejskie, bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, zdolności współpracy międzynarodowej, nie są silniejszym, zdecydowanie ważniejszym atutem Rafała Trzaskowskiego”.
Na razie nie wiadomo, czy TV Republika będzie próbowała zorganizować własną debatę w innym terminie.