Wyborcy koalicji rządzącej rozgoryczeni. Jest nowy raport

4 tygodni temu

Brak realizacji obietnic wyborczych wywołuje zniecierpliwienie wśród wyborców koalicji rządzącej - oceniono w raporcie Fundacji Batorego. Z raportu wynika, iż największe rozczarowanie widać wśród wyborców Trzeciej Drogi. Część z nich jest też zmęczona rozliczeniami poprzedniej ekipy. Nastroje są jednak w większości pozytywne.


Raport "Nadzieja zdemobilizowanych, Nastroje społeczne przed wyborami samorządowymi i europejskimi" opiera się na badaniu jakościowym, w ramach którego przeprowadzono grupowe wywiady z osobami, które w wyborach parlamentarnych głosowały na KO, Trzecią Drogę lub Nową Lewicę oraz na dwóch badaniach ilościowych.

Z badania jakościowego wynika, iż wyborcy partii tworzących koalicję rządzącą doceniają zmianę sposobu sprawowania władzy, m.in. ograniczenie mowy nienawiści w sferze publicznej. Rozumieją też potrzebę rozliczenia grzechów poprzedniej ekipy rządzącej, ale nie są przekonani, czy powinny tym zajmować się komisje śledcze.

Niepokoi ich też brak realizacji kluczowych obietnic wyborczych, jak zapewnienie praw reprodukcyjnych, poprawa ochrony zdrowia, w tym opieki psychologicznej i psychiatrycznej, czy podniesienie jakości edukacji.

Trzecia Droga ma kłopot

Podczas przeprowadzonych wywiadów grupowych kobiety, szczególnie te młodsze, narzekały na kluczenie w kwestii prawa do aborcji. Mówiły, iż jest to wyraz braku szacunku dla ich głosów i przejaw utrzymywania się „patriarchalno-kościółkowego” myślenia. Jak czytamy w raporcie, poczucie kobiet, iż zostały "wystawione", nie pozostało powszechne, jednak zrealizowane badania ilościowe pokazują spadek mobilizacji kobiet do tego, by wziąć udział w zbliżających się wyborach.

W badaniu ilościowym zapytano respondentów, jak oceniają kierunek, w którym zmierza Polska. 71 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej, 62 proc. wyborców Nowej Lewicy i 52 proc. wyborców Trzeciej Drogi uznało, iż sprawy idą w dobrym kierunku.

W raporcie podkreślono, iż wyborcy Trzeciej Drogi są najbardziej sceptyczni wobec nowego rządu i też najbardziej zdemobilizowani przed wyborami samorządowymi ze wszystkich wyborców obecnej koalicji rządzącej.

"Zwolennicy TD mają zastrzeżenia co do tego, jak została przeprowadzona zmiana władz w mediach publicznych, a część jest po prostu zmęczona przeciągającymi się rozliczeniami i trwającym konfliktem między KO a PiS. Polityka nie stanowi dla nich sfery silnie nacechowanej emocjonalnie, nie oczekują – tak jak choćby część elektoratu KO – zemsty na odpowiedzialnych za naruszanie standardów demokratycznych, ale raczej metodycznego ich rozliczenia zgodnie z obowiązującym prawem" - zauważono w raporcie. Dodano, iż ci wyborcy nie określają się ani jako prawicowi, ani lewicowi.

Fatalny wynik Prawa i Sprawiedliwości

Wyborcy PiS i Konfederacji negatywnie oceniają kierunek zmian (odpowiednio 71 i 70 proc.). Wyborców Prawa i Sprawiedliwości zapytano także o ocenę, czy popierane przez nich ugrupowanie sprawdza się w roli opozycji: 18 proc. uznało, iż tak, 19 proc. ankietowanych miało przeciwne zdanie. Jak stwierdzono w raporcie, większość wyborców PiS nie wierzy, iż ta formacja gwałtownie wróci do władzy.

W badaniu poproszono też respondentów o wskazanie najważniejszych wyzwań, z jakimi mierzy się dzisiaj Polska. Według 45 proc. ankietowanych priorytetem jest poprawa opieki zdrowotnej. Na kolejnych miejscach znalazło się zmniejszenie kosztów życia (38 proc.), wzmocnienie polskiej armii (32 proc.) i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski (31 proc.).

W sondażu zadano ponadto pytania dotyczące Unii Europejskiej. Członkostwo w UE jako coś „ogólnie dobrego” oceniło 57 proc. osób, 33 proc. miało do niego stosunek neutralny, a 10 proc. – negatywny. Kiedy zapytano o wpływ UE na życie codzienne, odsetek entuzjastów wyraźnie malał – jako pozytywny oceniło go 48 proc. osób, neutralnych było 21 proc., tyle samo znalazło się negatywnie nastawionych, a 11 proc. nie miało zdania.

Brak realizacji obietnic może mieć fatalne skutki społeczne

Według autorów raportu, jeżeli wyborcy poczują się zawiedzeni przez rząd, któremu dali władzę w październiku 2023 roku, może to wpłynąć nie tylko na spadek frekwencji wyborczej i poparcia, ale też na przesunięcie nastrojów społecznych w stronę eurosceptycyzmu i ksenofobii, w szczególności wobec chroniących się w Polsce przed wojną osób z Ukrainy.

Jak podkreślono w podsumowaniu do raportu "koalicja rządząca ciągle dysponuje dużym kapitałem zaufania i poparcia wyborców, ugruntowanym w nadziei, iż rząd zrealizuje wyborcze obietnice i stan spraw w Polsce zmieni się na lepsze".

"Widać już jednak wyraźnie oznaki zniecierpliwienia oraz zróżnicowania ocen elektoratów poszczególnych partii koalicyjnych. Optymizm i nadzieja ciągle przeważają zdecydowanie nad pesymizmem i poczuciem rozczarowania ale okres powyborczego entuzjazmu dobiegł końca" - czytamy. "Wyborcy w coraz większym stopniu oczekiwać będą konkretów, a dotychczasowy szeroki kredyt zaufania zastępować będzie ocena rządu i tworzącej go koalicji na podstawie codziennych działań i realizacji obietnic wyborczych" - podkreślono.

Badanie jakościowe zrealizowano 6 i 8 marca na zlecenie Fundacji Batorego przez agencję badawczą Difference metodą zogniskowanych wywiadów grupowych (FGI). W dwóch miastach przeprowadzono sześć wywiadów grupowych z osobami w wieku od 20 do 45 lat, które w wyborach parlamentarnych głosowały na KO, Trzecią Drogę lub Nową Lewicę.

Badanie ilościowe zrealizowała w dniach 2–13 lutego More in Common Polska na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 2027 Polaków, metodą indywidualnych wywiadów przez internet lub telefonicznie (CAWI/CATI). W raporcie wykorzystano też wyniki z badania ilościowego agencji Pacyfika ze środków Fundacji Polskiej Rady Biznesu, przeprowadzone przez grupę IQS na reprezentatywnej próbie 2400 osób z sześciu województw, gdzie - jak podano - wyniki do sejmików w nadchodzących wyborach są niepewne: dolnośląskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. W każdym z województw rozmawiano z 400 respondentami metodą indywidualnych wywiadów przeprowadzonych przez internet (CAWI).

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału