Zawsze głosowałem na „mniejsze zło” w wyborach parlamentarnych. I w pozostałych też. Głosowałem zwykle na kandydatów lewicy. Choć zwykle tamci kandydaci nie spełniali wszystkich wymagań wzorcowego „stuprocentowego, prawdziwego lewicowca”. Nie byli bytami idealnymi. Zdarzało się nawet, iż ich wybór mógł pogorszyć mój byt materialny. Tak było w 1995 roku. Miałem alternatywę: Lech Wałęsa – Aleksander...
- Strona główna
- Wybory i nastroje
- Wybór Jasia
Powiązane
Wstrząs w Bundestagu. Merz bez wymaganej większości
1 godzina temu
Polecane
Zmarł st. ogn. w st. spocz. Kazimierz Stochel
2 godzin temu
Pogrzeb
12 godzin temu
05.05.2025 Monika Chrobak „Maestro i jego Arboretum”
14 godzin temu
śp. Andrzej Mazurek
14 godzin temu
Anna Pastuszak
14 godzin temu
śp. Stanisława Piasecka
15 godzin temu