Ulubionym dowcipnym powiedzeniem mojego Syna jest coś takiego: „Nie znam się na tym, więc się wypowiem”.
Ja idę dzisiaj w Jego ślady i się wypowiadam.
Otóż pojęcia nie mam, jak to się dzieje, iż wszyscy niemal na świecie mamy internet. Mogę ze Znajomym w Australii się połączyć on-line i sobie rozmawiamy. Traktuję to jako coś w kategoriach cudu, ale pewnie są ludzie, którzy to rozumieją.
To, co chciałbym światu zaproponować jest takie:
ODETNIJMY ROSJI INTERNET.
Nie wiem, jak to zrobić, ale myślę, iż jest to wykonalne. Niech do Rosji nie dociera żaden Google, żaden Facebook, żaden Netflix, niech nie mają kontaktu e-mailowego ze światem.
Może na początek odciąć internet wszystkim ambasadom rosyjskim?
Odetną wtedy internet naszym ambasadom w Moskwie? A niech obcinają. Nie rozumiem dlaczego w ogóle utrzymujemy stosunki dyplomatyczne z Rosją.
Rosja prowadzi wojnę cybernetyczną z nami. Na przykład, już lotnisko w Tartu w Estonii przestało działać z powodu zakłóceń GPSa. Nie możemy udawać, iż takiej wojny nie ma.
Michał Leszczyński