Człowiek Donalda Trumpa, Steve Witkoff, spotkał się z ludźmi Kremla. Wiemy, jakie żądania stawia Władimir Putin. I nie są to dobre wieści! Władimir Putin chce pokoju, ale stawia warunki Władimir Putin rozmawiał ze Steve’em Witkoffem, specjalnym wysłannikiem Donalda Trumpa, w piątek w Petersburgu. Obie strony debatują o tym, jak zakończyć wojnę na Ukrainie, ale nie miejmy złudzeń: Rosja chce pokoju, który przyniesie jej same korzyści. – Spotkałem się z Putinem i jego najbliższymi doradcami, Uszakowem i Dmitrijewem. To było konstruktywne spotkanie. Nareszcie – i nie mówię tego w kontekście tego, iż musieliśmy czekać, ale raczej, jak długo zajęło nam dotarcie do tego punktu – Putin przedstawił swoje żądania do osiągnięcia pokoju. Więc mamy również odpowiedź na to pytanie, nie tylko to dotyczące zawieszenia broni – poinformował Fox News Witkoff. W praktyce gra toczy się o tzw. „pięć regionów”, czyli regiony Doniecka, Ługańska, Zaporoże, obwód chersoński i prawdopodobnie Krym. To tereny, które Rosja zajęła Ukrainie i – nie łudźmy się – nie będzie chciała ich oddać. Nie chodzi tylko o terytoria Gdyby chodziło tylko o ziemie, które i tak w praktyce są już zajęte przez Moskwę, moglibyśmy w miarę odetchnąć z ulgą. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Witkoff przyznał, iż w