Wszystko, co trzeba wiedzieć o polskiej prezydencji w Radzie UE

1 tydzień temu

Czym zajmuje się Rada Unii Europejskiej, za co Polska będzie odpowiadać jako państwo przewodzące pracom tej instytucji i co planuje polski rząd? Odpowiedź na wszystkie te pytania znajdą Państwo w poniższym tekście.

Już dzisiaj, 1 stycznia, Polska obejmuje rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Czym zajmuje się ta instytucja i na czym polega kierowanie jej pracami? Czy Polska sprawowała już kiedyś prezydencję w Radzie UE, czy będzie to nasz pierwszy raz? Jakie priorytety naszego przewodnictwa w Radzie wyznaczył polski rząd? Wyjaśniamy.

Czym jest Rada Unii Europejskiej?

Rada UE (nie mylić z Radą Europejską i Radą Europy) jest jedną z głównych instytucji Unii Europejskiej. Gromadzi ona ministrów z państw UE.

W ramach tego gremium negocjują i uchwalają unijne prawo, zawierają w imieniu UE umowy międzynarodowe, uchwalają unijny budżet, tworzą unijną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa oraz koordynują politykę państw UE w konkretnych dziedzinach.

Rada obraduje w różnych konfiguracjach: Rada ds. Ogólnych (GAC), ds. Zagranicznych (FAC), ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH), ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN), ds. Środowiska (ENV), ds. Konkurencyjności (COMPET), ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Konsumentów (EPSCO), ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu (EYCS), ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (WSiSW) i ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii (TTE).

Do tego dochodzą nieformalne spotkania, np. ministrów odpowiedzialnych za telekomunikację, rozwój lub obronę.

Prezydencja w Radzie UE

Co sześć miesięcy kolejne państwo UE przejmuje rotacyjną prezydencję w Radzie. Przewodniczy wtedy posiedzeniom tej instytucji na wszystkich szczeblach i zapewnia ciągłość prac legislacyjnych Unii Europejskiej, porządek procedur legislacyjnych i współpracę państw członkowskich.

Państwo sprawujące prezydencję w Radzie UE musi więc być uczciwym i bezstronnym mediatorem, wskazano na stronie UE. Należy o tym pamiętać, mówiąc o interesach, jakie Polska powinna „załatwić” w ramach swojej prezydencji.

Państwo przewodzące pracom Rady ma dwa główne zadania. Pierwszym jest planowanie i prowadzenie posiedzenia Rady i jej organów przygotowawczych.

Prezydencja przewodniczy posiedzeniom Rady w poszczególnych składach (z wyjątkiem Rady do Spraw Zagranicznych, któremu przewodniczy zawsze szef unijnej dyplomacji) oraz jej organów przygotowawczych: stałych komitetów (takich jak Komitet Stałych Przedstawicieli – Coreper) oraz grup roboczych i komitetów zajmujących się bardzo szczegółowymi sprawami.

Jako państwo sprawujące prezydencję w Radzie UE Polska ma dbać, by dyskusje w Radzie przebiegały prawidłowo i by wszystkie państwa przestrzegały regulaminu Rady. Państwo kierujące pracami Rady organizuje wiele formalnych i nieformalnych posiedzeń ministrów w Brukseli i w swoim państwie.

Drugim zadaniem państwa sprawującego prezydencję jest reprezentowanie Rady w stosunkach z innymi instytucjami UE, zwłaszcza z Komisją i Parlamentem Europejskim. Prezydencja odpowiada w imieniu Rady za wypracowanie porozumienia w sprawie unijnej legislacji w ramach trójstronnych negocjacji.

Prezydencja współpracuje szczególnie z przewodniczącym Rady Europejskiej, którym od grudnia jest Portugalczyk António Costa, oraz wysokim przedstawicielem Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, którą to funkcję objęła na początku miesiąca Estonka Kaja Kallas.

Trójki prezydencji

Państwa członkowskie, które sprawują prezydencję w Radzie UE po sobie, ściśle współpracują w grupach po trzy. Ten system wprowadzono w 2009 r. traktatem lizbońskim. Każda trójka państw ustala długoterminowe cele UE i przygotowuje wspólny program tematów i spraw, którymi Unia musi się zająć w ciągu danego półtora roku.

Potem, na podstawie tego wspólnie ustalonego programu, każde z trzech państw opracowuje szczegółowy program swojej prezydencji. Ostatnia sprawująca prezydencję trójka składała się z Hiszpanii, Belgii i Węgier, których przewodnictwo w Radzie skończyło się wraz z końcem 2024 roku.

A z kim Polska jest w trójce? Zaraz po nas prezydencję obejmie Dania, natomiast w pierwszej połowie 2026 r. przewodnictwo w Radzie sprawować będzie Cypr. Pełna lista państw, które będą kierować pracami Rady UE do 2030 r., znajduje się tutaj.

Poprzednia polska prezydencja w Radzie UE

Odkąd Polska przystąpiła do Unii Europejskiej w 2004 r., raz już sprawowała prezydencję w Radzie UE. Było to w drugiej połowie 2011 r. Podobnie jak teraz, na czele rządu stał wówczas Donald Tusk. Logiem prezydencji było sześć kolorowych, skierowanych w górę strzałek oraz polska flaga, nawiązująca do loga „Solidarności”.

Wśród celów tamtej prezydencji było zakończenie negocjacji członkowskich z Chorwacją i podpisanie traktatu akcesyjnego, tak by członkostwo było możliwe w 2013 roku (co się udało), zakończenie negocjacji stowarzyszeniowych z Ukrainą i podpisanie traktatu stowarzyszeniowego, a także przyspieszenie negocjacji członkowskich z Turcją.

Ponadto Polska położyła wtedy szczególny nacisk na negocjacje budżetowe na lata 2014–2020 i rozwój wymiaru militarnego i polityki bezpieczeństwa UE, a także – podobnie jak w tym roku – na ograniczanie nielegalnej imigracji do państw Wspólnoty.

Jakie są cele polskiej prezydencji w Radzie UE?

Tym razem Polska głównym motywem swojej prezydencji w Radzie uczyniła szeroko rozumiane bezpieczeństwo – przede wszystkim militarne, wewnętrzne, ekonomiczne, energetyczne, informacyjne, żywnościowe i zdrowotne.

„Europa mierzy się w tej chwili ze skutkami trwającej trzeci rok wojny w Ukrainie i koniecznością wzmocnienia własnego potencjału obronnego. Rosną napięcia geopolityczne, postępuje erozja porządku międzynarodowego opartego na dotychczasowych zasadach, a ataki hybrydowe w coraz większym stopniu wymierzone są w europejską demokrację i bezpieczeństwo”, wskazuje polski rząd w wydanym oświadczeniu.

Jeśli chodzi o obronność i bezpieczeństwo, Polska chce wspierać zwiększenie przez państwa UE nakładów finansowych na wojsko oraz wzmocnienie przemysłu obronnego. W szczególności zamierza skupić się na takich kluczowych elementach infrastruktury obronnej jak Tarcza Wschód czy Bałtycka Linia Obrony.

Polska prezydencja chce też przekonywać do nowych rozwiązań w kwestii imigracji i bezpieczeństwa granic zewnętrznych UE, w tym wschodniej granicy Polski. Chodzi głównie o ograniczenie nielegalnej migracji i wzmocnienia skuteczności powrotów. Polska zamierza również wspierać działania mające na celu zwalczanie zagrożeń hybrydowych, a także międzynarodowych siatek przestępczości zorganizowanej.

Polska ma także wzmacniać koordynację w zwalczaniu dezinformacji i manipulacji informacjami i wspierać nowoczesne i bezpieczne usługi cyfrowe. Zamierza też promować pogłębienie unijnego jednolitego rynku oraz znoszenie barier dla działalności transgranicznej, zwłaszcza w sektorze usług. Priorytetowo ma potraktować przywracanie uczciwych warunków konkurencji dla przemysłu UE.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, Polska chce dążyć do pełnego odejścia od importu źródeł energii z Rosji oraz do obniżenia cen energii w UE. W dziedzinie Wspólnej Polityki Rolnej chce natomiast postawić na zachęcanie, a nie zmuszanie rolników do podejmowania działań korzystnych dla środowiska.

W kwestii bezpieczeństwa zdrowotnego Polska skupi się natomiast na cyfrowej transformacji opieki zdrowotnej, zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży oraz promowaniu zdrowia i profilaktyki chorób. Dokładniejszy program polskiej prezydencji w Radzie UE można znaleźć tutaj.

Hasło i logo prezydencji

Hasło, jakie ma towarzyszyć rozpoczynającemu dzisiaj polskiemu przewodnictwu w Radzie UE, brzmi „Bezpieczeństwo, Europo!”.

Wskazuje ono na „polską determinację, aby kontekst bezpieczeństwa był zawsze brany pod uwagę w fundamentalnych dla Europy sprawach”, tłumaczy polski rząd.

Z kolei logo prezydencji przedstawia polską flagę przenikającą litery EU, co według rządu ma „odzwierciedlać ponad 20-letnie członkostwo Polski we Wspólnocie oraz partnerstwo i synergię”.

„Podkreśla ono sprawność działania Polski w kraju i za granicą, skuteczność w budowaniu spójności UE oraz umacnianiu sojuszy międzynarodowych. Czerpie inspirację z najnowszej historii Polski. Symbolizuje odrodzenie polskiej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, odnosi się do najlepszych tradycji Solidarności, oraz wpisuje się w szerszy kontekst powrotu Polski do głównego nurtu debaty europejskiej”, wyjaśnia rząd.

Twórcą logo jest Jerzy Janiszewski – ten sam artysta, który stworzył symbol Solidarności w 1980 roku, a także wspomniany symbol poprzedniej polskiej prezydencji w Radzie UE (ten ze strzałkami).

Znamy już logo polskiej prezydencji w Radzie UE: pic.twitter.com/d01wrLG1gP

— Maciej Sokołowski (@sokoIowski) December 10, 2024

Idź do oryginalnego materiału