Uzasadnienie sądu do wyroku dla Mariki, groźnej kobiety wypuszczonej z więzienia przez Ziobrę, jest wstrząsające. Oto jego fragmenty:
– Podkreślenia wymaga, iż samo zachowanie oskarżonych w toku prowadzonego postępowania przed sądem było lekceważące. Oskarżeni zdawali się być rozbawieni zarówno zarzutami aktu oskarżenia, jak i zeznaniami składanymi przez pokrzywdzoną. Oskarżony w toku rozprawy przyznał, iż bawią go elementy zeznań pokrzywdzonej oraz charakter zarzutów. Oskarżona Marika z kolei przez cały proces była uśmiechnięta, sprawiając wrażenie osoby, która czerpie satysfakcję z tego, iż znajduje się na ławie oskarżonych. Było to tym bardziej zdumiewające, iż oskarżeni to osoby bardzo młode, które nie były jeszcze karane. Powyższe świadczy zaś o ewidentnym braku skruchy z ich strony i lekceważeniu obowiązujących norm prawnych i społecznych, które zdaniem Sądu stanowią konsekwencję przyjętej przez nich postawy braku szacunku i pogardy wobec innych osób. Oskarżeni są osobami bardzo młodymi, dopiero wchodzącymi w dorosłe życie. Przejawiają jednak skłonności do agresywnego zachowania, by bronić poglądów przez siebie głoszonych. Poza tym, głoszone przez nich poglądy są przesycone językiem nienawiści oraz chęcią zlikwidowania mniejszości, w tym mniejszości seksualnych w Polsce. Oskarżeni zakładają, iż obecność mniejszości w Polsce szkodzi rozwojowi Narodu Polskiego i wymaga ich interwencji. Ze zgromadzonych materiałów dowodowych wynika, iż zapowiadają walkę z „wrogami” wszelkimi możliwymi sposobami. Deklarują się jako młodzi nacjonaliści i chętnie fotografują się z banerami o hasłach narodowo-radykalnych. Przybierają znaki organizacji nacjonalistycznych takich jak Młodzież Wszechpolska, czy jeszcze bardziej radykalne, głoszące poglądy totalitarne, w tym faszystowskie i nazistowskie Obóz Narodowo Radykalny i Front Oczyszczenia Narodowego. Zachowania oskarżonych nie można więc postrzegać w kategorii incydentu, który nastąpił w ich życiu z uwagi na niedojrzałość czy naiwność w przejmowaniu haseł i ideologii od innych środowisk, do których się dostali – napisała sędzia mianowana przez Lecha Kaczyńskiego w uzasadnieniu wyroku dla wypuszczonej przez Ziobrę kobiety.