5 godzin temu
Wstrząsające słowa prezesa Orlenu Ireneusza Fąfary obiegły media. Ujawnił on, iż za czasów Daniela Obajtka doszło do transferu półtora miliarda złotych, który — jak twierdzi — miał zostać zlecony… przez WhatsAppa. Cała operacja miała dotyczyć tzw. sprawy szwajcarskiej i została przeprowadzona w ciągu jednego dnia.
Fąfara mówił o tym z pełną stanowczością: „Tak, ja to mówiłem bardzo wyraźnie, podkreślam to. Ja mówiłem w konkretnej sprawie, mówiłem wtedy o sprawie szwajcarskiej. W ciągu jednego dnia dosłownie z firmy wypłynęło 1,5 miliarda złotych. Jak wydano polecenie? Przekazanie tych pieniędzy zostało wydane na telefon do firm, które zupełnie nie mają doświadczenia w handlu ropą, bez żadnych zabezpieczeń. To jest po prostu skandal. To jest niewyobrażalne.”
Według obecnego prezesa, środki miały trafić do podmiotów, które nie tylko nie były związane z rynkiem surowcowym, ale też nie posiadały żadnych zabezpieczeń ani historii współpracy z Orlenem. Fąfara sugeruje, iż decyzja została podjęta poza oficjalnymi procedurami, bez analiz, konsultacji czy wymaganych mechanizmów kontroli.
„Ja nigdy nie spotkałem się z taką sprawą. Natomiast jeżeli spojrzymy na całość zarządzania Orlenem… a te miliardy złotych zmarnowanych… myślę, iż to jest największa afera w czasach właśnie Daniela Obajtka” — dodał.
Sprawa jest przedmiotem śledztwa prowadzonego m.in. przez ABW.
