Współpraca europejska może obniżyć ceny energii elektrycznej w Polsce

1 tydzień temu

Transformacja energetyczna wywołuje obawy o koszty, jakie poniosą w jej wyniku obywatele Polski. Raport utworzony przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy we współpracy z Ministerstwem Finansów pokazuje, iż bezpieczeństwo energetyczne, niskie ceny prądu i obniżenie emisji nie muszą się wykluczać. Potrzebna jest jednak kooperacja europejska.

Raport obrazuje sytuację polskiej gospodarki. MFW oceniło także, jak obniżyć ceny energii elektrycznej w całej UE.

Problem, który pojawia się w całej Unii

Od dekad gospodarka UE jest w fazie stagnacji. Przyczyną tego jest duża luka produktywności, a więc niska wydajność przedsiębiorstw. W Polsce jest to efekt małego rozmiaru przedsiębiorstw – na 2 mln firm jedynie 100 tys. zatrudnia ponad 9 pracowników. Druga, niemniej ważna kwestia, to luka cenowa energii, która pojawia się w odniesieniu do innych wschodzących i rozwiniętych gospodarek.

Pomimo tych trudności, spodziewany jest dalszy stały wzrost PKB. Ma się on utrzymać na poziomie 3,5%. Ponadto MFW ocenia, iż polskie plany w zakresie dekarbonizacji gospodarki są możliwe do wdrożenia.

– Dostępne finansowanie zielonych inwestycji może być wystarczające, biorąc pod uwagę istniejące zachęty gospodarcze i fundusze UE. Jednak władze zauważyły, iż niedobory wykwalifikowanej siły roboczej, możliwości pozyskiwania dostaw i względy bezpieczeństwa energetycznego mogą utrudniać postęp OZE – czytamy w raporcie.

Czytaj też: Od stolicy węgla do lidera zielonych rozwiązań?

Zresztą konieczność przeprowadzenia zielonej transformacji przy jednoczesnym wzmacnianiu bezpieczeństwa energetycznego to problem dotyczący całej Europy. Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie tani rosyjski gaz, który wcześniej gwarantował stabilność, przestał być gwarantem niskich cen energii.

– Kryzys ujawnił trzy krytyczne słabości systemu energetycznego UE. Po pierwsze: nadmierne poleganie na importowanych paliwach kopalnych, zwłaszcza rosyjskim gazie rurociągowym. Po drugie: nierównomierną podatność na zagrożenia w różnych krajach – z powodu różnic w miksie energetycznym i źródłach importowanej oraz krajowej energii. Po trzecie: fragmentację wewnętrznego rynku energii i ograniczony stopień integracji rynku energii elektrycznej i połączeń między krajami UE – mówi Alfred Kammer, dyrektor Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Zdaniem eksperta – wspólnota gwałtownie zareagowała na konieczność uspójnienia rynku energii. Dużą rolę zaczął jednak odgrywać drogi gaz ziemny w formie LNG, co spowodowało wzrost cen i ich silniejsze rozwarstwienie w ramach poszczególnych państw członkowskich.

MFW proponuje rozwiązania

MFW wskazuje, iż to bezemisyjne technologie produkcji energii są sposobem na obniżenie cen. Jednocześnie konieczne jest uspójnienie rynku energii w całej Unii.

– Europa ma znaczny potencjał energii odnawialnej, ale jest on nierównomiernie rozłożony – uważa dyrektor Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Czytaj też: Selektywne zbieranie odpadów tekstylnych – nowy obowiązek dla gmin

Różnice w potencjale źródeł wytwórczych wymuszają od państw członkowskich zintegrowanie swoich systemów energetycznych. jeżeli się to uda, to każdego roku UE zaoszczędzi około 40 mld euro do 2030 r. Pozwoliłoby to także ograniczyć nierównomierny rozkład cen w poszczególnych krajach. Utrudnienie stanowi jednak fakt, iż decyzje o energetyce ostatecznie zapadają na szczeblu władzy państwowej, choć wskazane byłoby, aby oceniać ich wpływ na dekarbonizację i bezpieczeństwo całej UE.

Polska 1 stycznia br. przejęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Jednym z celów w ramach objęcia tej pozycji jest przyczynienie się do utrzymania atrakcyjnych cen dla odbiorców energii.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Zdjęcie: Freepik/photoroyalty

Idź do oryginalnego materiału