Jacek Kurski robi, co może, aby wrócić do łask PiS. Były szef TVP próbuje grzać się w blasku Nawrockich, chociaż prezydent elekt niedawno skierował pod jego adresem dość ostry wpis. Ciągnie wilka do lasu Jacek Kurski już dawno popadł w niełaskę Jarosława Kaczyńskiego, przez co jeszcze w czasach rządów PiS utracił ciepłą posadkę w TVP, z której zrobił tubę propagandową. Został odstawiony na boczny tor, ale próbuje wrócić do polityki. Nie udało się wywalczyć mandatu do Parlamentu Europejskiego, ale teraz znalazł nowy sposób – próbuje wedrzeć się w łaski prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Kurski pojawił się na uroczystości PKW na Zamku Królewskim, gdzie Nawrocki otrzymał uchwałę o wyborze na prezydenta. Były szef TVP cyknął sobie choćby sobie fotkę z żoną Nawrockiego. Liczy chyba na to iż zdobędzie względy u Marty, a ta szepnie swojemu mężowi, żeby zmienił swoje zdanie na temat Kurskiego. Przypomnijmy, iż ten jeszcze przed drugą turą Kurski wyborów straszył pracowników TVP, iż niebawem wraca na Woronicza. – Wrócę do was, kochani w telewizji. Zachowujcie się bardzo grzecznie – powiedział z cynicznym uśmieszkiem. Paradoksalnie to właśnie sam Nawrocki zareagował ostrym wpisem. – Po moim trupie – napisał kandydat PiS. Można się zastanawiać, czy nie była to po prostu