Rosja zamyka ostatni polski konsulat
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w czwartek 27 listopada wezwało polskiego ambasadora Krzysztofa Krajewskiego. Dyplomata otrzymał tam notę, w której poinformowano go, iż strona rosyjska podjęła decyzję o cofnięciu zgody na działalność Konsulatu Generalnego RP w Irkucku. Stanowiło to odpowiedź na decyzję Radosława Sikorskiego, który zamknął rosyjski konsulat w Gdańsku.
REKLAMA
"Zamknięcie rosyjskiej placówki konsularnej w Polsce pod absurdalnym pretekstem jest otwarcie wrogim i nieuzasadnionym krokiem polskich władz, w odpowiedzi na który zamknięty zostanie ostatni z dotychczas istniejących polskich urzędów konsularnych na terenie Federacji Rosyjskiej" - napisało rosyjskie MSZ w komunikacie. "Strona rosyjska po raz kolejny przypomina tym, którzy dla chwilowej korzyści politycznej dążą do wrogich ataków na nasz kraj: Federacja Rosyjska nie pozwoli, aby takie działania pozostały bez odpowiedzi" - dodano.
Zobacz wideo Rosjanie karmią chatboty fałszywkami, by zmienić narrację
Polska zamknęła trzy rosyjskie konsulaty za akty dywersji
Radosław Sikorski podjął decyzję o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Gdańsku z powodu aktów dywersji, do których doszło na trasie kolejowej Warszawa-Lublin - przekazał Urząd Miejski w Gdańsku. Odpowiedzialni za to byli bowiem obywatele Ukrainy, którzy współpracowali z rosyjskimi służbami. Jak wyjaśnił polityk, działanie to było więc prowadzone "pod fałszywą flagą". - Rosja nie tylko nie odstąpiła (od ataków dywersyjnych - red.), ale te ataki eskaluje. Jak powiedziałem w przemówieniu, gdy intencją działalności szpiegowsko-dywersyjnej są ofiary w ludziach, nie mamy do czynienia z dywersją, a wręcz terrorem państwowym. W związku z tym podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu, ostatniego, w Gdańsku - informował szef MSZ podczas konferencji prasowej 19 listopada.
Przypomnijmy, iż w październiku 2024 roku szef MSZ zamknął rosyjski konsulat w Poznaniu. Prokuratura ustaliła bowiem, iż oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem 51-letni obywatel Ukrainy Serhij S. przygotowywał podpalenie wrocławskiej fabryki farb. Z kolei w maju bieżącego roku Radosław Sikorski podjął taką decyzję w stosunku do konsulatu w Krakowie z powodu podpalenia centrum handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie, w którym również brały udział rosyjskie służby. "W związku z dowodami, iż to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie" - informował wówczas minister spraw zagranicznych.'
Więcej informacji na temat aktów dywersji znajduje się w artykule: "W europarlamencie debatowano o aktach dywersji w Polsce. 'Jesteśmy o krok od śmierci naszych obywateli'".
Źródła:Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, Gazeta.pl, Urząd Miasta w Gdańsku, Radosław Sikorski (X)

6 godzin temu













