„Wszyscy członkowie opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) będą w niedzielę głosować na mnie jako na swojego kandydata na prezydenta Turcji” – napisał w sobotę na platformie X Ekrem Imamoglu, zatrzymany przed trzema dniami burmistrz największej metropolii kraju, Stambułu.
„Wzywam moich partyjnych kolegów do oddania głosu. W całej Turcji zostaną ponadto ustawione urny wyborcze dla wszystkich naszych obywateli. Zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w tym wielkim entuzjastycznym (przedsięwzięciu)” – zaapelował Imamoglu.
Prawybory w CHP są pierwszymi w Turcji wyborami wewnątrz partii, w wyniku których zostanie wyłoniony jej kandydat na prezydenta.
ZOBACZ: Masowe protesty w Turcji. Na ulice Stambułu wyszło ok. 300 tys. osób
Następne wybory odbędą się w 2028 r. Poprzednie – zorganizowane w 2023 r. – wygrał obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan, pokonując w drugiej turze kandydata CHP Kemala Kilicdaroglu.
Burmistrz Stambułu o prawyborach prezydenckich. „Wszyscy będą na mnie głosować”
„Dzieci i młodzież, chociaż nie macie prawa głosu, czekam na wasze emocje i chcę, żeby również do mnie dotarły. Ten trudny i pełen wyzwań proces zostaje powierzony naszemu narodowi” – napisał burmistrz Stambułu.
Polityk wezwał swoich zwolenników do zgromadzenia się w sobotę wieczorem w stambulskiej dzielnicy Sarachane – miejscu, gdzie w ostatnich dniach gromadziły się tysiące protestujących mieszkańców metropolii.
CHP wezwała wcześniej do pokojowych protestów w związku z zatrzymaniem w środę Imamoglu, burmistrza Stambułu od 2019 r. i jednego z najważniejszych polityków partii, którego podejrzewa się o korupcję i powiązania z organizacją terrorystyczną. Razem z nim zatrzymano 105 innych osób.
Protesty w Turcji. Prezydent zabrał głos
W piątek, podczas trzeciej z kolei demonstracji, Ozgur Ozel, przewodniczący Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), głównego ugrupowania opozycyjnego Turcji, oznajmił, iż w samym Stambule zebrało się około 300 tys. osób. Manifestacje miały też miejsce m.in. w Izmirze i Ankarze.
ZOBACZ: Turcja chce pomóc, złoży konkretną propozycję. „Jesteśmy gotowi”
W odpowiedzi na ostatnie masowe protesty władze Turcji ogłosiły zakaz zgromadzeń. W związku z tym w całym kraju zatrzymano co najmniej 97 osób – powiadomił minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya.

jkn/pbi / Polsatnews.pl