Ostatnia mini burza , rozgrzewa nie tylko media głównego nurtu, ale i polityków, Internet i na końcu nas samych.
Oficjalna narracja odżegnuje Grzegorza Brauna od czci i wiary , ale są i tacy, którzy także podważają zasady tzw.” Religii Holocaustu”Nie podejmuję się absolutnie rozstrzygnięcia sporu dot. komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu czy Brzezince, choć wysłuchałem wypowiedzi Grzegorza Brauna , zarówno w Radio Wnet jak i u red. Pospieszalskiego oraz innych komentujących publicystów.Jako solidny portal i medium , podające Wam jak najbardziej sprawdzone informację, zwróciłem się do Muzeum w Oświęcimiu z pytaniami i prośbą o oficjalną odpowiedz, na m.in. takie pytania:
1.Ile komór gazowych było w niemieckim obozie w Oświęcimiu?
2.Czy zrekonstruowane po wojnie komory w Oświęcimiu i Treblince są wielkością odpowiadające oryginalnym?
3.Czy więźniowie pochodzenia żydowskiego , pełnili w obozie oświęcimskim głownie zadania funkcyjnych?
Powyższe oraz inne pytania , a raczej odpowiedzi, które mam nadzieję otrzymać, mają służyć uzyskaniu wiedzy od organów oficjalnych, w celu ewentualnej konfrontacji z innymi historykami, znawcami tematu.
Do sprawy wrócimy jeszcze, ale ciekawi mnie też, na czym polega tzw. „ kłamstwo oświęcimskie” zarzucane p. Grzegorzowi Braunowi, i czy prokuratura lub IPN zdoła przedstawić racjonalne zarzuty, które potwierdzi sąd. Ja obstawiam iż nie. Może Państwo mają inne zdanie?
Benedykt Mossakowski