Wolę wściekłość od wymówek i samobiczowania. Pobudka, bo Polska nam odjeżdża

1 dzień temu
Kochani demokraci, czuję to samo co Wy i myślę podobnie. Trzeba wyjść z tego paraliżu po kolejnej przegranej. To jeszcze nie koniec świata, ale pytanie "dlaczego oni wygrali?", to ślepy zaułek. Pytajmy: "dlaczego MY przegraliśmy?". Bo na to, do cholery, mamy wpływ. I jeżeli czegoś z tym nie zrobimy, to za dwa lata obudzimy się nie w brunatnej Polsce, ale w pełnej brunatnej dyktaturze, ze Sławomirem Mentzenem, Grzegorzem Braunem i resztówką PiS-u u steru. To nie straszenie. To wysoce prawdopodobny scenariusz, jeżeli przez cały czas będziemy zachowywać się jak po 15 października.
Idź do oryginalnego materiału