Wybory zakończone, to politycy z PiS mogą wrócić do swojej ulubionej zabawy. Czyli zajadłych wojenek między rozmaitymi frakcjami Zjednoczonej Prawicy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Teraz sygnał do ataku dał Andrzej Duda. Prezydent obraził się na Nowogrodzką za to, iż partia nie wspierała jego kandydata, Wojciecha Kolarskiego. Ba, ponoć choćby działacze sabotowali kandydaturę prezydenckiego ministra. W efekcie Kolarski mandatu posła do PE nie zdobył, a popierający go Duda zwyczajnie się ośmieszył.
Duda zamierza więc się odegrać. – Za to, co zrobili Wojtkowi, nie mogą liczyć na dobre relacje z prezydentem – twierdzi rozmówca portalu wprost.pl pracujący w Pałacu.
Szczególnie podpadła była premier. – Szydło zorganizowała konferencję prasową kandydatów z wielkopolskiej listy i nie zaprosiła na nią Wojtka. Kolarski i tak na nią przyjechał. Szydło nie wiedziała, co powiedzieć – wskazuje urzędnik Kancelarii Prezydenta.
A my za te zabawy płacimy.