Syria uważa Liban za bezprawnie odebraną prowincję. Hezbollah za kraj, w którym dominuje jako reprezentant najsilniejszej grupy religijnej i zbrojne ramię Iranu. Izrael – za terytorium, na którym musi być, żeby nie było tam Hezbollahu. Dopóki tak jest, nie ma złudzeń, iż istnieje jakieś państwo libańskie zdolne sprawować władzę na swoim terenie.
Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie

- Strona główna
- Polityka światowa
- Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie
Powiązane
Prof. Anna Raźny: Wybory – i co dalej…
1 godzina temu
USA zaatakują Iran? Kongres chce powstrzymać Trumpa
1 godzina temu
Iran stanowczo odpowiedział Trumpowi
1 godzina temu
Szewczenko: To wojna o podział spadku po ZSRR
1 godzina temu
Polecane
Świadek w sprawie – prawa, obowiązki, zagrożenia
59 minut temu
Radny apeluje w sprawie hulajnóg elektrycznych w Zambrowie
1 godzina temu
Procesje i utrudnienia
1 godzina temu
Zmiana zarzutów wobec Sutryka. Większa kwota wyłudzenia
1 godzina temu