Syria uważa Liban za bezprawnie odebraną prowincję. Hezbollah za kraj, w którym dominuje jako reprezentant najsilniejszej grupy religijnej i zbrojne ramię Iranu. Izrael – za terytorium, na którym musi być, żeby nie było tam Hezbollahu. Dopóki tak jest, nie ma złudzeń, iż istnieje jakieś państwo libańskie zdolne sprawować władzę na swoim terenie.
Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie

- Strona główna
- Polityka światowa
- Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie
Powiązane
Spotkanie Witkoff-Putin. Są pierwsze szczegóły
1 godzina temu
Nowy sojusznik Europy? "Silna, zdyscyplinowana armia"
1 godzina temu
Orban napisał do Tuska! "Donaldzie, nie rób sobie nadziei"
1 godzina temu
Orbán zaczepił Tuska. „Nie rób sobie nadziei”
1 godzina temu
Polecane
Poseł Matecki opuścił areszt za poręczeniem
41 minut temu
Poseł Dariusz Matecki opuścił areszt
57 minut temu
Dariusz Matecki opuścił areszt
1 godzina temu