Syria uważa Liban za bezprawnie odebraną prowincję. Hezbollah za kraj, w którym dominuje jako reprezentant najsilniejszej grupy religijnej i zbrojne ramię Iranu. Izrael – za terytorium, na którym musi być, żeby nie było tam Hezbollahu. Dopóki tak jest, nie ma złudzeń, iż istnieje jakieś państwo libańskie zdolne sprawować władzę na swoim terenie.
Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie

- Strona główna
- Polityka światowa
- Wojna w Libanie, czyli o konieczności powrotu do siebie
Powiązane
RELACJA. 1299. dzień wojny na Ukrainie
5 godzin temu
TYLKO U NAS. Semka: Ten test wypadł niedobrze dla nas
5 godzin temu
Trump stawia NATO pod ścianą. "Cyniczne zagranie"
7 godzin temu
Kuriozalny atak Wielińskiego na Ziobrę! Mocna odpowiedź
7 godzin temu
Trump napisał list do NATO. Sieć zalały komentarze
8 godzin temu
Polecane
Starcia na marszu w Londynie. Zatrzymano kilka osób
5 godzin temu
Kto zostanie zwycięzcą Eurobasketu?
6 godzin temu
Co się stało w zatoce Kealakekua [RECENZJA KSIĄŻK]
6 godzin temu