Wojna Izraela z Hezbollahem. Ranni w Hajfie

4 godzin temu
Zdjęcie: Pociski wystrzelone z południowego Libanu nad Górną Galileą w północnym Izraelu Źródło: PAP/EPA / ATEF SAFADI


Hezbollah ostrzelał Hajfę – jedno z największych miast w Izraelu. Tymczasem IDF nie ustaje w bombardowaniach celów w Libanie.


Trwa wojna Izraela z Hezbollahem w Libanie. Armia Izraela przekazał, iż Hezbollah wystrzelił w poniedziałek około 190 pocisków rakietowych. Co najmniej 12 osób zostało rannych. Szyici wzięli na cel między innymi Hajfę – trzecie co do wielkości miasto kraju, a także bardzo istotny punkt handlowo-biznesowy na mapie Izraela.


W poniedziałek wieczorem izraelskie siły zbrojne znów wydały nakazy ewakuacji niektórych obszarów na południowych przedmieściach stolicy Libanu Bejrutu. Niedługo później doszło do ataku. Bombardowania tego miasta i innych celów w Libanie realizowane są od dwóch tygodni.


Tragiczny bilans ofiar


Libańskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, iż od 8 października ub.r. w wyniku izraelskich ataków zginęło około dwóch tys. osób, z czego zdecydowana większość na przestrzeni ostatnich kilku tygodni.


Od rozpoczęcia wojny z Hamasem w Izraelu, Strefie Gazy, Libanie i na Zachodnim Brzegu zginęło 728 izraelskich żołnierzy – to z kolei najnowsza informacja strony izraelskiej. Według IDF w okresie tym zlikwidowano blisko 19 tys. bojowników Hamasu i Hezbollahu.


Według danych resortu zdrowia Strefy Gazy wojska Izraela zabiły ponad 41 tys. Palestyńczyków, w tym co najmniej 17 tys. dzieci.


Eskalacja konfliktu Izraela z Hamasem i Hezbollahem


Sytuacja na granicy Izraela z Libanem, gdzie operuje Hezbollah zaostrzała się od 7 października 2023 roku Hamas dokonał dużego ataku terrorystycznego na cywilów, a następnie Izrael ogłosił wojnę i przeprowadził inwazję na Strefę Gazy.


W wyniku wzajemnych ostrzałów po obu stronach przeprowadzono masowe ewakuacje ludności. Izraelski resort obrony komunikował, iż przygotowuje plany ataku na Hezbollah i jako nadrzędne traktuje umożliwienie ewakuowanym Izraelczykom powrót do swoich domów na północy.


Tel Awiw może liczyć na finansowe wsparcie Stanów Zjednoczonych oraz w zakresie dostaw broni, jednak Pentagon od dłuższego czasu przestrzega przed eskalacją konfliktu militarnego na Bliskim Wschodzie.


Czytaj też:Erdogan: Netenjahu tak jak Hitler, zostanie powstrzymanyCzytaj też:Wilders: Dlatego lewica nienawidzi Izraela, a europejscy patrioci powinni go wspierać
Idź do oryginalnego materiału