Wojewoda Małopolski Krzysztof Jan Klęczar podjął kluczową decyzję, która może radykalnie zmienić przyszłość Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie. W tym tygodniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego trafi skarga na uchwałę Rady Miasta Krakowa, która wprowadzała kontrowersyjne opłaty i ograniczenia dla kierowców. To posunięcie rodzi pytania o dalsze losy SCT i ma bezpośrednie konsekwencje dla tysięcy mieszkańców Małopolski, zwłaszcza tych dojeżdżających do stolicy regionu. Głównym zarzutem wojewody jest nierówne traktowanie kierowców z Krakowa i spoza miasta, co budziło szerokie protesty i kontrowersje od momentu przyjęcia uchwały.
Dlaczego Wojewoda Zaskarżył Uchwałę o SCT?
Krzysztof Jan Klęczar, Wojewoda Małopolski, poinformował we wtorek, iż jego decyzja o zaskarżeniu uchwały o Strefie Czystego Transportu wynika z dostrzeżonych uchybień prawnych i społecznych. Kluczową kwestią jest dyskryminacja mieszkańców Małopolski zamieszkałych poza Krakowem. Jak podkreślał wojewoda, „ktoś, kto jest zameldowany w Krakowie i ma tu zarejestrowany samochód, będzie mógł do śmierci technicznej pojazdu poruszać się po strefie. Natomiast ktoś, kto mieszka dosłownie 500 metrów czy kilometr dalej, ale już poza granicami administracyjnymi Krakowa, za ten wjazd będzie musiał płacić”.
Wojewoda zwrócił uwagę na liczne głosy sprzeciwu. Władze powiatów i gmin sąsiadujących z Krakowem, a także Małopolska Izba Rolnicza, wyrażały swoje niezadowolenie z proponowanego kształtu SCT. Te argumenty były najważniejsze dla decyzji o skierowaniu sprawy do sądu. Klęczar zasugerował również, iż uchwała powinna przejść zmiany, które zapewnią równe traktowanie wszystkich mieszkańców regionu i być może dadzą więcej czasu w dostosowanie się do nowych regulacji, biorąc pod uwagę naturalne wycofywanie się starych samochodów z dróg.
Co Przewidywała Uchwała o Strefie Czystego Transportu?
Uchwała o SCT, przyjęta przez radnych Krakowa 12 czerwca, miała wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Strefa miała objąć obszar miasta wewnątrz IV obwodnicy autostradowo-ekspresowej. Jej głównym celem, zdaniem krakowskich urzędników, było zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza szkodliwymi tlenkami azotu o 30-40 procent, co miały potwierdzać badania przeprowadzone na zlecenie urzędu miasta.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami, bez uiszczenia opłaty do SCT nie wjechałyby starsze samochody benzynowe z normą Euro poniżej 4 (lub wyprodukowane przed 2005 rokiem) oraz diesle z normą Euro poniżej 6 (lub wyprodukowane przed 2014 rokiem, a w przypadku ciężarówek i autobusów przed 2012 rokiem). Najbardziej kontrowersyjny punkt dotyczył opłat: osoby mieszkające poza Krakowem, których auta nie spełniały norm, miały płacić za wjazd. Koszty wjazdu to 2,5 zł za godzinę lub 5 zł za dobę w 2026 roku, a w 2027 roku już 15 zł za dobę. Przewidziano także abonamenty miesięczne, od 100 zł w 2026 roku do 500 zł w 2028 roku. Mieszkańcy Krakowa, którzy nabyli samochody przed 26 czerwca (dniem wejścia w życie uchwały), byli zwolnieni z tych zasad i mogli użytkować swoje pojazdy bezterminowo.
Dalsze Losy Strefy Czystego Transportu w Krakowie
Zaskarżenie uchwały przez wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oznacza, iż los krakowskiej SCT jest w tej chwili niepewny. o ile sąd ostatecznie stwierdzi nieważność tejże uchwały, Rada Miasta Krakowa stanie przed koniecznością ponownego opracowania zasad funkcjonowania strefy. Jak podkreślał wojewoda Klęczar, ustanowienie strefy nie jest „indywidualnym wymysłem Rady Miasta Krakowa”, ale konsekwencją programu ochrony powietrza przyjętego przez Sejmik Województwa Małopolskiego. Oznacza to, iż miasto jest zobligowane do wprowadzenia takiej strefy, jednak jej kształt może ulec znaczącej zmianie.
Wojewoda liczy na wypracowanie rozwiązań, które będą bardziej sprawiedliwe i uwzględnią potrzeby wszystkich mieszkańców regionu. Może to oznaczać wprowadzenie bardziej elastycznych terminów, zmian w kryteriach pojazdów lub ujednolicenie zasad dla wszystkich kierowców, niezależnie od miejsca zamieszkania. Decyzja WSA będzie miała zatem najważniejsze znaczenie dla przyszłości transportu w Krakowie i jakości powietrza w regionie.
Konsekwencje dla Kierowców i Mieszkańców Małopolski
Dla kierowców dojeżdżających do Krakowa, decyzja wojewody to światełko w tunelu. Potencjalne unieważnienie uchwały może oznaczać odroczenie lub złagodzenie rygorystycznych opłat i ograniczeń, które miały wejść w życie od 2026 roku. Szczególnie odczuwalne byłoby to dla osób zamieszkałych tuż za granicami Krakowa, które byłyby zmuszone do płacenia za codzienny dojazd do pracy czy na uczelnię, podczas gdy ich sąsiedzi z Krakowa, posiadający identyczne pojazdy, byliby zwolnieni z tych opłat.
Niezależnie od ostatecznego wyroku sądu, sprawa SCT w Krakowie stała się precedensem. Podkreśla ona konieczność wypracowywania rozwiązań proekologicznych, które jednocześnie będą sprawiedliwe społecznie i nie będą dyskryminować poszczególnych grup mieszkańców. Dalszy rozwój sytuacji będzie bacznie obserwowany przez mieszkańców Małopolski i innych polskich miast, które również rozważają wprowadzenie podobnych stref.
Read more:
Wojewoda zaskarża SCT w Krakowie. Koniec z nierównym traktowaniem kierowców?