Wojciech Cejrowski: Byle Tusk pokonał Kaczyńskiego i mu nakopał ostatecznie!

1 rok temu

– Sto dni rządu Donalda Tuska! I czy ma pan jakieś refleksje z tym związane, iż w Polsce jest taka debata podsumowująca, co się udało, co się nie udało, co jest osiągnięciem, bo obiecywał, a czego nie obiecywał, nie zapewnił. W gruncie rzeczy z tej debaty wynika, iż nic z tego, co zapowiadał, nie dotrzymał. Tak najogólniej mówiąc, ale może pan coś innego dostrzega, jakieś inne osiągnięcia premiera Donalda – porusza istotny temat redaktor Lisicki.

Miało być sto konkretów, są cztery…

– Opozycja trawi czas zupełnie po próżnicy na rozliczanie po stu dniach i wyszło im, iż na sto obietnic zrealizował cztery. Przecież nie ma żadnej kary za niezrealizowane obietnice wyborcze. Elektorat Tuska nie oczekuje, iż on spełni swoje obietnice wyborcze, bo wybierali go nie w tym celu, żeby coś spełniał… – odnosi się do tematu Wojciech Cejrowski.

Czy tu chodziło tylko o to, aby pokonać Kaczyńskiego?

– … tylko on miał gadać sobie coś, żeby nazbierać dużo głosów. Jest nam obojętne, co będzie gadał, byle pokonał Kaczyńskiego i mu nakopał ostatecznie. (…) Kto miałby mieć i jakie pretensje do Tuska, iż nie spełnił obietnic wyborczych. Jego elektorat? Czy może elektorat PiS-u? – dodaje gość.

To dobrze, iż Donald Tusk nie spełnił swoich obietnic wyborczych?!

– Bo elektorat PiS-u, uwaga!, jedna cenna uwaga jest, powinien się cieszyć, iż Tusk nie spełnił swoich obietnic wyborczych i ja bym tematu nie ruszał, go gdyby on spełnił wszystkie sto, to nasz kraj byłby dużo bardziej okropny niż jest w tej chwili, gdy spełnił tylko cztery obietnice! – podkreśla Wojciech Cejrowski.

Źródło: Wojciech Cejrowski (Youtube)