Wójcicki o sprawie MCK: tak, były błędy. Ale nie zamierzam się wycofać

1 dzień temu
„Popełniliśmy błędy, ale odwołanie było skuteczne”


Prezydent Jacek Wójcicki po raz pierwszy publicznie odniósł się do rozstrzygnięcia nadzorczego, w którym wojewoda stwierdził nieważność całego aktu odwołania Hanny Dębskiej z funkcji dyrektorki Miejskiego Centrum Kultury. Na antenie Radia Gorzów w rozmowie z Marcinem Sasinem przyznał wprost: miasto popełniło błędy proceduralne przy podejmowaniu decyzji.


– Popełniliśmy błędy, ale to nie zmienia skuteczności odwołania – stwierdził Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa. Dodał, iż decyzja wojewody, który unieważnił akt odwołania, nie jest jego zdaniem prawidłowa. Dlatego miasto skierowało sprawę do sądu administracyjnego.


Błąd w papierach, ale decyzja ma zostać


W czwartek 15 maja 2025 roku wojewoda lubuski unieważnił decyzję prezydenta Gorzowa o odwołaniu Hanny Dębskiej, uznając ją za nieważną z mocy prawa. Wskazano m.in. na brak wymaganych opinii związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych oraz niewykazanie konkretnych przesłanek do odwołania przed końcem kadencji.


W dokumentacji pojawił się jedynie ogólny powód: „utrata zaufania”. – To nie wystarcza – wskazano w uzasadnieniu nadzoru. Prezydent miał obowiązek uzasadnić, jakie konkretne przepisy naruszyła dyrektorka i dlaczego decyzja jest konieczna.


Dodatkowo, choć dokument nie był nazwany „zarządzeniem”, miał wszystkie cechy aktu władczego – a więc podlegał nadzorowi prawnemu. Skutek? Unieważnienie decyzji w całości.


Sprawa ma finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym


Prezydent jednak nie uznaje tej decyzji i już oficjalnie złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W jego ocenie, wojewoda błędnie zinterpretował przepisy.


– To spór prawników, nie polityków – zaznacza Wójcicki. Mimo błędów proceduralnych, ratusz utrzymuje, iż skutki odwołania są obowiązujące i nie ma mowy o przywróceniu Hanny Dębskiej na stanowisko.


Cofnięcie decyzji, którego nie było?


W tle pozostaje niejasność – czy decyzja o odwołaniu została cofnięta, czy nie. W marcu rzecznik ratusza Wiesław Ciepiela mówił, iż prezydent „cofnął decyzję” już dwa dni po jej wydaniu. Problem w tym, iż nigdy nie opublikowano dokumentu formalnie uchylającego decyzję z 28 lutego.


W dokumentacji wojewody również nie ma śladu po takim akcie. Tymczasem 14 marca miasto oficjalnie poinformowało, iż Hanna Dębska nie wróci na stanowisko, bo nie doszła do porozumienia z prezydentem. Tego samego dnia funkcję p.o. dyrektora powierzono Anecie Gnaczyńskiej.


Co dalej z dyrekcją MCK?


Sytuacja prawna Miejskiego Centrum Kultury pozostaje niejasna. Według wojewody, Dębska wciąż formalnie pozostaje dyrektorką. Według miasta – nie. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd administracyjny, wszelkie działania podejmowane przez obecną p.o. dyrektorkę mogą być kwestionowane.


Stawką w tym sporze jest nie tylko kwestia personalna, ale też wiarygodność decyzji podejmowanych przez władze miasta. Przyznanie się do błędów może być krokiem w stronę przejrzystości – ale tylko, jeżeli zostaną z tego wyciągnięte konsekwencje.
Idź do oryginalnego materiału