Wody Polskie przygotowane do zimy 2025/26. Czy będzie potrzebna akcja lodołamania?

1 godzina temu
Zdjęcie: lodołamacze


Zima nie kojarzy się powszechnie z powodziami, jednak zjawiska lodowe na rzekach stwarzają poważne ryzyko tworzenia się zatorów, które mogą doprowadzić do gwałtownego piętrzenia wody i podtopień. Nad bezpieczeństwem mieszkańców kraju oraz infrastruktury czuwają lodołamacze, gotowe, w razie potrzeby, rozpocząć akcję lodołamania na Wiśle, Odrze, Warcie i Noteci. Wody Polskie zapewniają, iż przygotowania do sezonu 2025/26 zostały zakończone, a flota jest w pełnej gotowości operacyjnej.

Akcja zima nie tylko na drogach

W sezonie zimowym 2025/26 o drożność polskich rzek dbać będzie 26 lodołamaczy. Wody Polskie informują, iż wszystkie jednostki są sprawne i gotowe do prowadzenia akcji lodołamania.

Zatory lodowe na rzekach potrafią niebezpiecznie podnieść poziom wody i zalać okoliczne tereny, a przemieszczająca się kra może uszkodzić mosty czy urządzenia hydrotechniczne – tłumaczy Mateusz Balcerowicz, prezes Wód Polskich.

Z tego względu pracownicy Wód Polskich bacznie obserwują zasięg i natężenie zjawisk lodowych w ramach bieżącego monitoringu ochrony przeciwpowodziowej. Dane hydrologiczne oraz obserwacje terenowe są przekazywane do adekwatnych służb regionalnych i krajowych, które podejmują decyzje o uruchomieniu lodołamaczy. Jak podkreśla Marcin Jarzyński, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą, wyjaśnia, iż najtrudniejsza sytuacja panuje w okresie odwilży, gdy kra na zamarzniętych rzekach zaczyna się przemieszczać.

Jakie lodołamacze można zobaczyć na polskich rzekach?

Akcje lodołamania prowadzone są przede wszystkim na środkowej i dolnej Odrze, dolnej Warcie i Noteci, dolnej Wiśle oraz na zbiorniku Włocławskim. Na Odrze siedem polskich lodołamaczy współpracuje z flotą sześciu jednostek niemieckich, co pozwala na skoordynowanie prac w korycie rzeki granicznej i minimalizację ryzyka zatorów lodowych po obu stronach granicy. Monitoring Odry Zachodniej i Granicznej wspiera system kamer informacji rzecznej zainstalowany z inicjatywy Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie.

Na odcinku Górnej Odry nad bezpieczeństwem przeciwpowodziowym czuwa zasłużony lodołamacz Borsuk, zbudowany w Kędzierzynie-Koźlu przed 36 laty. Przedstawiciele RZGW we Wrocławiu zapewniają, iż mimo ponad 30-letniej eksploatacji jednostka pozostaje sprawna, a w przypadku nagromadzenia lodu jej działanie wesprzeć mogą lokalne firmy dysponujące ciężkim sprzętem.

Kolejnych osiem jednostek stacjonuje we Włocławku, gdzie dyżur lodowy trwa od 1 grudnia do 30 marca. Lodołamacze Orkan, Sokół, Lew, Gepard, Bawół i Niedźwiedź w razie potrzeby wyłamią rynnę w pokrywie lodowej i będą utrzymywać jej drożność. Dwie jednostki obsługują jaz Stopnia Wodnego we Włocławku.

RZGW w Gdańsku ma do dyspozycji dziewięć lodołamaczy, które ruszą do akcji w razie powstania zatorów lodowych na Dolnej Wiśle. Cztery z nich – lodołamacz czołowy Puma oraz trzy liniowe Narwal, Manat i Nerpa – to jednostki nowe, wybudowane ze wsparciem Funduszy Europejskich i oddane do użytku w 2021 r.

Jaka będzie zima 2025/26 w Polsce?

Kalendarzowa zima rozpoczyna się tuż przed świętami Bożego Narodzenia, ale o skali pracy lodołamaczy zdecyduje przede wszystkim przebieg temperatur i opadów w najbliższych miesiącach. Według prognoz IMGW-PIB zima w tym roku nie zaskoczy mrozem – średnie temperatury minimalne będą utrzymywać się w zakresie 0-3°C, a ujemne wartości prognozowane są tylko w Tatrach. Chłodniej zrobi się dopiero około Sylwestra, kiedy w całym kraju oprócz Pomorza termometry wskażą poniżej 0°C.

Długoterminowa prognoza sugeruje, iż średnie temperatury w styczniu i lutym 2026 r. nie będą odbiegać od wieloletniej normy – najchłodniej będzie na Podlasiu i Podhalu (ok. -4°C); najcieplej w województwie zachodniopomorskim (do 3,5°C). W drugim tygodniu stycznia możliwe są większe opady śniegu. Nie jest więc wykluczone, iż lodołamacze będą musiały ruszyć do akcji. Tym bardziej iż w marcu ponownie odczujemy skutki ocieplenia klimatu – cały miesiąc ma być cieplejszy od średniej z wielolecia, a dodatkowo meteorolodzy przewidują obfite opady deszczu, które zwiększą ryzyko wynikające z odwilży.

Idź do oryginalnego materiału