Wodny 'klejnocik’ na mapie gminy Bielsk w powiecie płockim. Stowarzyszenie Nowa Fala nabiera wiatru w żagle [FOTO]

1 godzina temu

Każdy tego typu akwen wodny na terenie gminy Bielsk jest na wagę złota. Znajduje się ich tu bowiem zaledwie kilka. – Każda powierzchnia 'pod wodą’ jest dla nas zbawieniem, mając na uwadze to, iż poziom wód gruntowych jest coraz niższy, a wody nam brakuje – mówił wójt gminy Józef Jerzy Rozkosz. A już jeżeli wchodzi w grę grupa osób, która będzie dbała o takie miejsce, to już prawdziwa perełka. Takim drogocennym klejnocikiem na mapie gminy Bielsk w powiecie płockim właśnie stały się Zągoty, gdzie mieszkańcy założyli Stowarzyszenie Nowa Fala.

W sobotę, 13 września, przy stawie w Zągotach nastąpiło uroczyste otwarcie działalności stowarzyszenia. W życiu społeczności wiejskiej było to duże wydarzenie, które skupiło całe rodziny. Chociaż chodzi w sumie o nowe życie zmodernizowanego akwenu wodnego, kojarzonego głównie z rybami, to na wydarzeniu nie brakowało osób, które z wędkarstwem mają kilka wspólnego. Także pierwszy cel nowo powstałego stowarzyszenia został osiągnięty – integracja – przez duże „I”.

Nowa Fala otwarta na wszystkich

Bardzo dobra inicjatywa – uważa wójt gminy Bielsk, Józef Jerzy Rozkosz, który uczestniczył w wydarzeniu. – Najwyższy czas, aby takie stowarzyszenie w miejscowości Zągoty powstało. Doczekałam się tego i jestem szczęśliwy. Być może będzie to taki zalążek skupienia wszystkich mieszkańców. Stowarzyszenie będzie pełniło funkcję wychowawczą, ale również i sportową czy kulturalną. I o to chodzi – podkreślił włodarz gminy w rozmowie z Dziennikiem Płockim.

Skąd pomysł na stworzenie organizacji? – dopytaliśmy prezesa Stowarzyszenia Nowa Fala, Przemysława Matuszewskiego. – Chodzi o to, żeby zintegrować ludzi, działać wspólnie, żeby razem coś zrobić – wyjaśnił. – Dlaczego akurat staw ma wokół siebie skupiać działanie stowarzyszenia? – Staw jest sercem Zągot. Nigdy nie był tak prowadzony, jak mieszkańcy chcieli. Otworzyło się takie wolne okienko do jego zagospodarowania, ponieważ umowa z poprzednimi użytkownikami została wypowiedziana. Pojawiła się możliwość, aby wokół tego zbudować działania, które będą skierowane do wszystkich mieszkańców, nie tylko do wędkarzy – podkreślił.

Retencja, renowacja, ryby…

Gospodarz gminy Bielsk w rozmowie z nami przypomniał, iż pierwszy etap prac modernizacyjnych stawu położonego w Zągotach gmina przeprowadziła osiem lat temu. – Wówczas akwen został odmulony, a gmina poniosła koszty w wysokości ok. 60 tys. zł. Od tamtego czasu myślałam o tym, aby odbudować ten staw, tym bardziej, iż skarpa południowa praktycznie już się znalazła w prywatnym gruncie – to przyspieszyło nasze działania. Tak traf chciał, iż marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik, zaproponował nowy program na odbudowy stawów wioskowych i retencyjnych. Skorzystaliśmy z programu i otrzymaliśmy kwotę 500 tys. zł – relacjonował Józef Jerzy Rozkosz.

W drodze przetargu gmina wyłoniła firmę, która modernizację przeprowadziła za ok. 285 tys. zł. Staw odbudowano, skarpy przywrócono do pierwotnych kształtów, wykarczowano krzewy i zarośla, wokół postawiono ławeczki i kosze na śmieci. w tej chwili wygląda na uregulowany i bardzo zadbany. Z zapowiedzi wójta wynika, iż niedługo staną tu latarnie, które oświetlą brzegi. Pojawi się też większa ilość ławek.

„Wpuszczają…”

Jedną z mnóstwa atrakcji, którą przygotowano na dzień otwarcia Nowej Fali było zapuszczenie ryb do stawu. Wzbudziło to niemałe emocje, a na jednym z brzegów zgromadziło mnóstwo osób. Ryby witano gromkimi brawami. Do stawu trafiły karpie, jesiotry i kilka amurów. – W końcu staw, to niech będzie w nim życie – komentował zapuszczanie ryb mieszkaniec Zągot. – Musi się coś dziać, jak w naszej wsi – mówił następny. Koszt ryb zapuszczonych do akwenu pokryło nowo powstałe stowarzyszenie.

Pozostała część artykułu pod materiałem filmowym

Co wójt gminy Bielsk doradziłaby innym samorządowcom? – Oczywiście doradzałbym, aby modernizować tego typu zbiorniki – radzi J. J. Rozkosz innym gospodarzom gmin. – Gmina Bielsk jest bardzo uboga w zbiorniki wodne. Na terenie całej gminy znajduje się jedynie kilka tego typu akwenów. Czekamy na kolejne programy, bo chcielibyśmy odbudować taki staw w Cekanowie i w Kucharach. Każda powierzchnia 'pod wodą’ jest dla nas zbawieniem, oczywiście mając na uwadze to, iż ten poziom wód gruntowych jest coraz niższy, a wody nam brakuje – nie ukrywał. Wójt uważa, iż takie źródła wody, jak w Zągotach, powinny być ratowane, odbudowywane, po to, aby mieszkańcy z tego korzystali.

Nowy rozdział, nowy etap…

– Bardzo cieszą mnie prorozwojowe inicjatywy mieszkańców, jak ta Stowarzyszenia Nowa Fala. To doskonały przykład na to, jak silna jest społeczna potrzeba zrzeszania się i realnego działania dla rozwoju swojej miejscowości – mówił nam Marcin Groszewski, kierownik biura inicjatyw lokalnych w Starostwie Powiatowym w Płocku.

Marcin Groszewski kontynuował: – Powiat płocki wypracował mechanizmy, by aktywnie wspierać te oddolne działania dzięki autorskich programów m.in. Honorowym Patronatem Starosty Płockiego nad istotnymi społecznie wydarzeniami, czy programem granatowym „Działaj Lokalnie”, z których mieszkańcy świadomie i chętnie korzystają. Gratuluję serdecznie mieszkańcom Zągot! Wierzę, iż spotkania przy pięknie zagospodarowanym stawie staną się stałym elementem integracji i dobrej energii dla zągockiej społeczności.

Warto zaznaczyć, iż podczas imprezy można było zapisać się do stowarzyszenia, do którego w tej chwili należy już 70 osób. Tym samym skupia najliczniejszą grupę mieszkańców Zągot. Obok Koła Gospodyń Wiejskich oraz Ochotniczej Straży Pożarnej jest to kolejna organizacja pozarządowa działająca w tej miejscowości.

Jak to na tego typu wydarzeniach nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, wojskowej grochówki, kiełbasek z ogniska, pysznych słodkości z lokalnej piekarni i najważniejsze… wspaniałej, wspólnej zabawy.

Honorowym patronem wydarzenia był Starota Płocki, Sylwester Ziemkiewicz.

Fot. Dziennik Płocki

Idź do oryginalnego materiału