Woda w rynku w Głuchołazach zaczyna opadać. Jednak sytuacja w całej gminie jest bardzo ciężka. - Praktycznie każde sołectwo jest zalane. Wiele domów jest odciętych przez wodę, a ludzie potrzebują pomocy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską burmistrz Głuchołazów Paweł Szymkowicz. Niektóre osoby musiały schronić się na dachach budynków, skąd zabrał je śmigłowiec.