Obrady komisji śledczej: Na wtorek 15 kwietnia zaplanowano przesłuchanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Ostatnie wezwanie zostało zlekceważone przez europosłów Prawa i Sprawiedliwości. Były wiceszef MSWiA już wcześniej zapowiedział na portalu X, iż ponownie nie stawi się na przesłuchanie przed sejmową komisją ds. Pegasusa. "Mam na dziś kolejne zaproszenie na 'komisję śledczą'. Nic się nie zmieniło, dlatego przypominam mój wpis sprzed poprzedniego spotkania. Jest przez cały czas aktualny. Jak będę chciał wystąpić w cyrku, to pojadę do Julinka" - napisał Wąsik.
REKLAMA
Kara porządkowa: Podczas obrad przewodnicząca Magdalena Sroka podkreśliła, iż w związku z zachowaniem polityka "komisja musi wypracować wspólną decyzję", po czym złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o karę porządkową w wysokości 3 tysięcy złotych za niestawiennictwo. Wniosek został przegłosowany przez komisję. Sześć osób było za, nikt się nie wstrzymał, ani nikt nie był przeciw. - Czy ta kara to maksymalna możliwa kara w sytuacji, w której świadek nie tylko się nie stawia, ale jeszcze znieważa komisję, przyrównując ją do cyrku? - powiedział Witold Zembaczyński, zwracając się do doradców. Jeden z mecenasów potwierdził, iż zgodnie z Kodeksem postępowanie karnego jest to maksymalna kara w "takich okolicznościach". - To drugi termin, który został wyznaczony. Trzeci termin wyznaczony zostanie niezwłocznie w pierwszej połowie maja - podkreśliła Sroka.
Zobacz wideo Hołownia ostro o służbach specjalnych. "Państwo pokaże, gdzie jest jego miejsce"
Tło sprawy: Mariusz Kamiński to były minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych. Maciej Wąsik był jego zastępcą. Obaj politycy są jednymi z kluczowych świadków dla komisji. Nadzorowali służby, między innymi CBA oraz ABW, które korzystały z systemu szpiegowskiego Pegasus, a które mogło być bezprawnie wykorzystywane, między innymi w celu inwigilacji opozycji.
Czytaj także: "Media: Bliski współpracownik Mentzena ma mieć powiązania z rosyjskim i białoruskim biznesem".Źródło: Komisja śledcza ds. Pegasusa